Fot. AdobeStock/Igor

Spadki o 90 proc. Indeksy transportowe pikują w wyniku wojny

Dane z narzędzia Metrix nie kłamią - wojna na Ukrainie przyniosła całkowite załamanie popytu na usługi transportowe nie tylko nad Dniepr, ale także do Rosji i Białorusi. Co za tym idzie stawki szorują po dnie. A o dziwo chętni do jazdy w pierwszych dniach wojny byli.

Ten artykuł przeczytasz w 6 minut

Dane, na których bazujemy pochodzą z narzędzia Metrix, analizującego rynek spotowy transportu drogowego. Pod indeksem popytu kryją się zrealizowane i niezrealizowane zapytania klientów. Wskaźniki podaży obliczane są na podstawie podjętych przez przewoźników negocjacji odnośnie tych zapytań. Indeks stawek obliczany jest w oparciu o oferowane ceny za przewóz.

Przyjrzeliśmy się powyższym indeksom na trzech kierunkach wschodnich – na Ukrainę, Białoruś i do Rosji. Dane obejmują pierwsze dwa dni wojny.

Oczywiście wpływ działań wojennych na sektor transportowy najbardziej zauważalny był w przypadku ofiary rosyjskiej inwazji. W dniu ataku, 24 lutego, popyt na usługi transportowe na trasie z Polski na Ukrainę spadł o 93,9 proc. w stosunku do dnia poprzedniego do ledwie 2 pkt. W porównaniu do poprzedniego tygodnia spadek wyniósł 96,9 proc., podobna (97,1 proc.) była zmiana miesiąc do miesiąca.

Następnego dnia nastąpił dalszy spadek do 1 pkt. Żeby uzmysłowić skalę spadków, to średnia za luty do momentu wybuchu wojny wynosiła 52 pkt.

Zauważalny jest także spadek stawek. W dniu wybuchu wojny były one jeszcze na wysokim poziomie 135 pkt. (przy średniej miesięcznej 116 pkt.) i wzrosły w porównaniu do poprzednich dni.

Mogło to wynikać z wysokich żądań przewoźników za wyruszenie w niebezpieczną trasę. Jednak brak popytu szybko zweryfikował poziom stawek i już 25 lutego spadły one do 81 pkt. -40 proc. w jeden dzień. W porównaniu do poprzedniego tygodnia stawki były o ponad 16 proc. niższe, a do poprzedniego miesiąca ponad 30 proc.

O dziwo w przypadku podaży transportu (czyli jego dostępności) nie było aż tak dużego załamania. W dniu wybuchu wojny indeks ten nawet był (81 pkt.) wyższy niż dzień wcześniej by spaść nazajutrz do 67 pkt. Niemniej jednak ta 17-procentowa zniżka jest mniejsza niż załamanie popytu i stawek.

Główne indeksy transportowe na trasie Polska-Ukraina dla pojazdów pow. 16 t (pkt.)

1-23.02.2022 (średnia) 24.02.2022 25.02.2022
Indeks popytu 52 2 1
Indeks podaży 83 81 67
Indeks stawek 116 135 81

Źródło: metrix.trans.info

Zamierają przewozy do Rosji

Znaczące zmiany widoczne są także na trasach z Polski do Rosji i na Białoruś. Ta druga choć nie uczestniczy (jeszcze) bezpośrednio w inwazji to jednak użyczyła swojego terytorium armii rosyjskiej. To choćby z obszaru Białorusi idzie natarcie na ukraińską stolicę.

O ile w dniu inwazji zapotrzebowanie na usługi transportowe z Polski do Rosji było na wysokim poziomie 188 pkt. (aczkolwiek poniżej średniej za luty do wybuchu wojny – 209 pkt.), tak dzień później nastąpił mocny zjazd popytu do 44 pkt. To spadek o 76 proc. w jeden dzień. To także 78 proc. mniej niż tydzień wcześniej i 73 proc. poniżej popytu miesiąc wcześniej.

Tąpnięcie nastąpiło także w poziomie stawek na trasach do Rosji. W dniu inwazji indeks stawek wynosił 232 pkt. Dwa dni wcześniej był najwyższy w historii odczytów metrixowych (od początku 2019 r.) – 256 pkt. Jeden dzień wojny wystarczył jednak, by indeks stawek spadł o 65 proc. do 81 pkt. – do poziomu z września 2021 r.

Spadek podaży na trasie rosyjskiej był bardziej widoczny niż w przypadku Ukrainy. Zarówno w dniu rozpoczęcia konfliktu jak i 25 lutego indeks ten spadał o 35 proc. do poprzedniego dnia. I skończył na poziomie 50 pkt. znacznie poniżej średniej z miesiąca (114 pkt.). Ten większy spadek w przypadku Rosji wynika zapewne z większego dystansu dzielącego ten kraj od Polski i w związku z tym większej niepewności powrotu. W przypadku Ukrainy niektórzy przewoźnicy jeżdżący na zachodnią Ukrainę byli gotowi tam pojechać ze względu na bliskość geograficzną, brak działań wojennych i szanse powrotu do kraju.

Główne indeksy transportowe na trasie Polska-Rosja dla pojazdów pow. 16 t (pkt.)

1-23.02.2022 (średnia) 24.02.2022 25.02.2022
Indeks popytu 209 188 44
Indeks podaży 114 77 50
Indeks stawek 195 232 81

Źródło: metrix.trans.info

Tąpnięcie w transportach na Białoruś

Przewoźnicy jeżdżący z Polski na Białoruś także doświadczyli znacznego spadku zainteresowania swoimi usługami. W dniu inwazji popyt wynosił jeszcze 74 pkt., i od kilku dni systematycznie spadał. Dość powiedzieć, że jeszcze 21 lutego wynosił on 199 pkt. W drugim dniu inwazji nastąpił dalszy ponad 50-procentowy spadek w porównaniu do poprzedniego dnia, do poziomu 33 pkt. To o ponad 60 proc. poniżej poziomów z poprzedniego tygodnia i poprzedniego miesiąca.

Także na trasach na Białoruś spadek indeksu stawek za usługi transportowe był równie brutalny co w pozostałych dwóch krajach. Jeszcze 24 lutego wynosił on 208 pkt. – powyżej średniej miesięcznej (187 pkt.) i ponad 50 proc. więcej niż w poprzednim miesiącu. Aczkolwiek ze względu na napiętą sytuację polityczną wykazywał on tendencję spadkową. Drugiego dnia wojny nastąpiło jednak prawdziwe tąpnięcie – aż o 82 proc. w stosunku do poprzedniego dnia. Wynik 37 pkt. jest o 84 proc. niższy tydzień do tygodnia i 78 proc. miesiąc do miesiąca.

O dziwo w przypadku Białorusi po spadku podaży transportu w dniu wybuchu wojny do 25 pkt. (średnia w lutym do tego dnia to 89 pkt.), w drugiej dobie wojny dostępność ta skoczyła do 109 pkt.

Może wynika to z faktu, iż widząc brak bezpośredniego zaangażowania strony białoruskiej w wojnę przewoźnicy gotowi byli jeszcze jeździć do tego kraju.

Główne indeksy transportowe na trasie Polska-Białoruś dla pojazdów pow. 16 t (pkt.)

1-23.02.2022 (średnia) 24.02.2022 25.02.2022
Indeks popytu 97 74 33
Indeks podaży 89 25 109
Indeks stawek 187 208 37

Źródło: metrix.trans.info

Tagi