Fot. google.com/maps

Blisko trzy doby czekania na odprawę celną ciężarówki. Przed granicą działa strefa buforowa

Długość kolejki do przejścia granicznego z Białorusią w miejscowości Bobrowniki sięgała dziś rano 36 kilometrów. Kierowcy muszą się uzbroić w cierpliwość, bowiem na odprawę trzeba w tym miejscu czekać niemal trzy doby.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Dziś o godzinie 6 rano czas oczekiwania na odprawę w Bobrownikach wynosił około 68 godzin – wynika z informacji udzielonych Trans.INFO przez biuro rzecznika prasowego Policji Podlaskiej. Korek ciągnie się przez 36 kilometrów, stoi w nim 1415 samochodów ciężarowych.

Dane udostępnione na początku dzisiejszej zmiany dziennej Straży Granicznej były jeszcze gorsze dla truckerów – z nich wynikało, że szacunkowy czas oczekiwania na rozpoczęcie odprawy to nawet 78 godzin. Z uwagi na wydłużający się korek oczekujących ciężarówek i blokowanie przez nich drogi krajowej nr 65, konieczne było wytyczenie już w weekend strefy buforowej, przed miejscowością Waliły Stacja. Policja potwierdza, że strefa ta działa nadal.

W miarę prowadzonych odpraw ciężarówki są sukcesywnie przepuszczane z jednej części strefy do drugiej. Porządku w kolejce pilnują funkcjonariusze KAS, SG i policja” – donosi lokalny portal bia24.pl.

Alternatywą dla ciężarówek zmierzających na Białoruś może być przejście w Koroszczynie (Kukuryki), gdzie na odprawę czeka się krócej, choć wciąż dużo czasu – bo 40 godzin.

Kontrowersje związane z ciężarówkami na Wschód

Służby nieodmiennie tłumaczą, że z uwagi na wprowadzone po rozpoczęciu wojny na Ukrainie sankcje na Rosję i Białoruś, odprawa ciężarówek na granicy nieco się wydłużyła. Funkcjonariusze muszą bowiem bardziej szczegółowo sprawdzać ładownie pojazdów przekraczających polską granicę.

W ubiegłym tygodniu dodatkowym utrudnieniem powodującym powstawanie korków był obywatelski protest. Po raz kolejny grupa aktywistów blokowała wówczas przejazd ciężarówek, zwracając uwagę na to, że przepuszczanie ładunków do krajów odpowiedzialnych za atak na Ukrainę jest pośrednim, zdaniem protestujących, wsparciem agresora.

Polska nie zdecydowała się na wprowadzenie zakazu przejazdu ciężarówek zmierzających do Rosji i na Białoruś. W sprawie poszerzenia sankcji o tego typu rozwiązanie czeka na decyzję całej Unii, bowiem, jak tłumaczy, wschodnia granica kraju jest równocześnie granicą Wspólnoty Europejskiej. Apel o zajęcie się tą sprawą ministrowie z Polski, Litwy, Łotwy i Estonii wystosowali w ubiegłym tygodniu.

Tagi