Fot. Trans.INFO

Zatrudnianie Ukraińców będzie trudniejsze? Nowe wymogi nie spodobają się pracodawcom

Rząd szykuje nowelizację specustawy, dzięki której zatrudnianie Ukraińców było prostsze. Niestety w najnowszej wersji znalazły się zapisy, których pracodawcom trudno będzie przestrzegać, szczególnie tym działającym w transporcie. Prawnicy mówią wprost, że nowelizacja zawiera przepisy “nieprzystające do branży przewozowej”.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Pozostało 90% artykułu do przeczytania.

Dołącz do premium lub zaloguj się i skończ czytanie

Żeby zatrudnić obywatela Ukrainy, trzeba będzie oprócz, jak dotąd, powiadamiania o tym fakcie właściwego urzędu pracy (w ciągu 14 dni), podać również minimalny wymiar pracy i płacy pracownika.

Po zmianach nie będzie można wyznaczyć takiemu pracownikowi mniejszej liczby godzin pracy, a jeśli nawet do tego dojdzie, trzeba będzie mu zapłacić, jakby przepracował cały deklarowany w powiadomieniu czas” – podaje “Rzeczpospolita”.

Zatrudnianie Ukraińców przez przewoźników

Ten nowy obowiązek może poważnie utrudnić życie pracodawcom.

Konieczność określenia w powiadomieniu do urzędu stawki wynagrodzenia, a zwłaszcza wymiaru czasu pracy lub liczby godzin pracy w tygodniu lub w miesiącu wpłynie na zmniejszenie elastyczności zatrudnienia i tak często z założenia tylko tymczasowych pracowników z Ukrainy – przekonuje Maurycy Kieruj, radca prawny z TC Kancelaria Prawna.

Tym bardziej, że pracownik z Ukrainy nie będzie mógł pracować w rzeczywistości krócej, niż to zostało wskazane w zgłoszeniu. Nie będzie mógł również otrzymać niższej stawki. Pracodawcy będą szukać wyjścia z tej sytuacji, które nie uderzy w ich portfele.

Przewoźnicy, szczególnie w zakresie przewozów spotowych, dążąc do optymalnego wykorzystania pracy obywateli Ukrainy mogą zaniżać deklarowane wymiary czasu pracy kierowców, tak, aby nie być zobowiązanymi do wypłaty wynagrodzenia wynikającego z deklarowanych, a niezrealizowanych z jakichś powodów czasów pracy – tłumaczy Kieruj.

Dodaje przy tym, że tego rodzaju problem nie powinien wystąpić “przy przewozach regularnych, kontraktowych, w których oszacowanie wymiaru czasu pracy kierowcy w miesiącu jest łatwiejsze”.

Radca prawny szczególnie krytycznie przygląda się za to obowiązkowi podawania stawek wynagrodzenia.

W przypadku przewozów międzynarodowych, gdy mamy do czynienia ze stawkami branżowymi, wymagałoby to w zasadzie uwzględnienia tych stawek według zgłoszeń kierowcy do delegowania w poszczególnych krajach” – tłumaczy.

Przekonuje też, że zapis ten jest “nieprzystający do branży przewozowej”.

Sprawiedliwiej czy trudniej?

Media wskazują, że przyczyną wprowadzania takich przepisów jest fakt, że w ostatnich tygodniach wielu Ukraińców było traktowanych nieuczciwie.

Część przedsiębiorców ograniczyła się do wypłaty minimalnego wynagrodzenia, a nawet mniej, gdy pracownik był zatrudniony na część etatu, choć w rzeczywistości pracował w pełnym wymiarze” – podaje rmf24.pl.

Pracodawcy przekonują jednak, że zmiany w prawie mogą doprowadzić tylko do pogorszenia się sytuacji uciekinierów ze Wschodu, bowiem przy trudnościach ze zgłaszaniem pracownika w urzędzie, gotowość do tego typu działań może maleć.

Tymczasem prace nad nowelizacją specustawy toczą się szybko – pod koniec ubiegłego tygodnia była już po pierwszym głosowaniu w Sejmie.

Ten artykuł jest dostępny dla subskrybentów trans.info premium

Nie trać dostępu do swoich ulubionych treści od dziennikarzy oraz ekspertów z branży TSL.

  • ciesz się czytaniem BEZ REKLAM
  • dostęp do WSZYSTKICH artykułów
  • dostęp do WSZYSTKICH „Magazynów Menedżerów Transportu”
  • dostęp do WSZYSTKICH nagrań wideo i podcastów
  • Poznaj wszystkie korzyści
WYPRÓBUJ ZA DARMO

Wypróbuj przez 30 dni za darmo.

Każdy kolejny miesiąc 29,90 zł

Masz już subskrypcję?Zaloguj się

Tagi