Scania i niemiecki spedytor cyfrowy tworzą spółkę. 5 tys. elektrycznych ciężarówek dla małych przewoźników

Płacisz za przejechane kilometry

Juna ma ułatwić małym i średnim firmom transportowym przejście na elektryczne ciężarówki, które są dwa do trzech razy droższe niż odpowiedniki z silnikiem Diesla. Przewoźnicy będą z nich korzystali w modelu pay-per-use. Jednocześnie Sennder gwarantuje firmom transportowym zlecenia na przewozy za pośrednictwem własnej platformy cyfrowej.

Biorąc pod uwagę, że elektryczna ciężarówka kosztuje dwa do trzech razy więcej niż ciężarówka z silnikiem Diesla i że 70 proc. wszystkich trucków w Europie jest obsługiwanych przez małe firmy transportowe posiadające mniej niż 10 samochodów, połączenie modelu pay-per-use z ofertą platformy Sennder skutecznie zmniejszy bariery utrudniające przejście na elektromobilność” – powiedział David Nothacker, dyrektor generalny Sennder.

Pakiet oferowany przez obie firmy obejmuje pojazdy elektryczne Scania, naprawy, konserwację, ubezpieczenie, usługi cyfrowe przy gwarantowanych zleceniach. Przez analizę danych Juna chce zoptymalizować strategie elektryfikacji i symulować trasy pod kątem przydatności pojazdów elektrycznych.

Pilotaż już wystartował

W rozpoczętym już programie pilotażowym pierwsza firma transportowa korzysta z elektrycznej ciężarówki Juna zasilanej energią odnawialną. Według partnerów pojazd realizuje dziesięć tras w tygodniu dla grupy FMCG (szybko zbywalne towary konsumpcyjne) i klientów firmy Sennder w Stuttgarcie w regionie Badenii-Wirtembergii.

Już ta jedna ciężarówka ma potencjał, aby osiągnąć roczną redukcję emisji CO2 o 93 tony, dlatego obaj partnerzy planują poszerzyć zakres programu pilotażowego o trasy dalekobieżne i 100 e-trucków w 2024 r.

Pilotaż wykorzystuje istniejącą publiczną infrastrukturę do ładowania w Niemczech, a koszty za kilometr są porównywalne z obecnymi kosztami oleju napędowego. Juna planuje udostępniać małym i średnim przewoźnikom 5 tys. elektrycznych ciężarówek do 2030 roku.