Jest kryzys, musi być plan!
Kryzys, który dotknął branżę TSL w 2023 roku, był wyjątkowy w swoim zasięgu i skali. Wzrost kosztów (w tym zatrudnienia), niepewność związana z przerwami i zmianami w globalnych łańcuchach dostaw oraz zaostrzające się przepisami środowiskowymi. Dodatkowo, pandemia COVID-19 nadal oddziaływała na globalny handel.
Dla firm, które dziś walczą o „utrzymanie się na powierzchni” decyzja o wprowadzaniu zmian jest kluczowa, choć jednocześnie najtrudniejsza z możliwych. Niezależnie od tego jak trywialnie to brzmi, to nie można oczekiwać nowych rezultatów jeśli podejmuje się te same działania. Zmiany przynoszą dyskomfort, są trudne, a często wypieramy nawet konieczność ich zaprowadzenia w obawie przed nieznanym. W końcu jest ciężko, ale jakoś jest.
Dlatego też najbardziej powszechnym wyborem w branży TSL jest zwykle przeczekanie. Jeśli tak, trzeba sobie wyznaczyć jednocześnie termin, moment weryfikacji takiej strategii. Nie można przecież czekać w nieskończoność, czekanie bez działania nie uwzględnia bowiem zmiennych rynkowych – rosnących kosztów opłat drogowych, cen paliw i bardzo wysokich kosztów zatrudnienia. Bierność może być katastrofalna w skutkach.
Optymalizacja podatkowa – co to i po co mi to?
Kiedy słyszymy to wyrażenie: „optymalizacja podatkowa”, od razu rozglądamy się na boki. Wmówiono nam, że to rzecz niebezpieczna, wręcz zakazana. Nic bardziej mylnego. Optymalizacja to w końcu każde działanie, które w uprawniony (uwaga – legalny!) sposób zmierza do najlepszego z dostępnych rozwiązań. W tym przypadku, najbardziej efektywnego modelu opodatkowania naszego biznesu.
Optymalizacja podatkowa może przyjąć różne postaci:
- wyboru formy prawnej prowadzonej działalności i tym samym stawki podatkowej,
- wykorzystaniu dostępnych ulg lub zwolnień podatkowych,
- czy zmianie miejsca prowadzenia biznesu lub jego rozdzieleniu na mniejsze części,
- a najczęściej połączenia kilku z tych i innych rozwiązań, co daje najlepszy efekt.
Opodatkowanie – policzmy to!
Nasze doświadczenie wskazuje, że spora część przedsiębiorców nie jest w pełni świadoma ile płaci podatków, nie mówiąc już o świadomości alternatywy. Najprostszym, ale tez najlepszym przykładem jest podstawowa i najbardziej popularna forma prowadzenia firmy w branży TSL, czyli jednoosobowa działalność gospodarcza (JDG).
Jeszcze parę lat temu była to opcja dla mniej złożonych biznesów wprost idealna – jeden podatek dochodowy 19%, niewielki ZUS i swoboda dysponowania swoimi pieniędzmi. Dzisiaj jednak, do tych 19% PIT doszło 4,9% NFZ, 4% daniny solidarnościowej, a ZUS urósł prawie dwukrotnie. W takich okolicznościach swoboda dostępu do pieniędzy firmy zaczyna być bardzo kosztowna – wszystkie te opłaty naliczamy bowiem zasadniczo od całości zarobionych pieniędzy, nieważne, czy dalej użyjemy ich na wymianę taboru, obrotówkę, czy wydatki prywatne.
A właśnie to, na co wydajemy pieniądze, jest kluczowe by ocenić alternatywy dla JDG. Na przykład, jeżeli – a tak jest najczęściej – sporą część zysku przeznaczamy dalej w ramach firmy – dobrym pomysłem będzie rozważenie formy spółki z o.o. i zastosowania tzw. ryczałtu CIT, popularnie zwanego „CITem estońskim”. Zmniejszyć nasze obciążenia możemy o połowę! Jeśli zaś inwestujemy zarobione pieniądze w nieruchomości, to już z tego powodu (a jest ich znacznie więcej) odpowiedzią na nasze potrzeby może być nowa forma prawna – Polska Fundacja Rodzinna.
Niezależnie od tego, oszczędności mogą ukrywać się w sposobie rozliczania z pracownikami i współpracownikami, w podatku od nieruchomości, a nawet podatku VAT.
Nie bój się, tylko się zabezpiecz
Niezależnie od przyjętej strategii na funkcjonowanie w czasie kryzysu, oszczędności podatkowe mogą i powinny stanowić jedno z rozwiązań, które trzeba ocenić, policzyć i zweryfikować.
Nie można jednak bagatelizować ryzyka związanego z prowadzeniem działalności w tak niepewnym środowisku gospodarczym. Zabezpieczenie majątku powinno dziś być rozumiane jako elementarz przedsiębiorcy, powinno być jednym z pierwszych i najważniejszym postanowieniem noworocznym.
Przekształcenie jednoosobowej działalności gospodarczej w spółkę, podział firmy czy założenie fundacji rodzinnej – to nie są tylko modne hasła, ale realne narzędzia ochrony majątku i planowania przyszłości. W dodatku mogą przysporzyć niemałych oszczędności. Przedsiębiorca, który myśli strategicznie, widzi w tych działaniach nie tylko schronienie przed burzą, ale szansę na zbudowanie silniejszej, bardziej zrównoważonej i przyszłościowej struktury biznesowej. Decyzje te mogą być kluczowe dla zabezpieczenia dorobku życia i przekazania go kolejnym pokoleniom, nie tylko jako aktywa, ale jako zrównoważony i dobrze zarządzany biznes. W końcu, każdy kryzys to nie tylko wyzwanie, ale także szansa na przemyślane i odważne działania, które zdefiniują przyszłość Twojej firmy.
Autorzy: Dominika Dutkiewicz, Mateusz Kamiński
