Fot. Port Boulogne Calais

Operatorzy promowi bojkotują nowy terminal w Calais. “Statki mają problemy żeby dobić na wyznaczone miejsce”

Trzech głównych operatorów promowych na trasie Dover-Calais zdecydowało się nie korzystać z nowego terminala w Porcie Calais - wynika z doniesień francuskich mediów.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

DFDS, P&O oraz Irish Ferries zamierzają nadal korzystać ze starego terminala. Decyzja armatorów wynika z problemów jakie pojawiły się w nowym terminalu. Został on otwarty pod koniec października i kosztował 863 mln euro.

Według źródeł cytowanych przez francuską lokalną gazetę „La Voix Du Nord”, sytuacja jest tymczasowa. Niemniej jednak jest na tyle poważna, że ma dojść do spotkania władz portu z operatorami.

Niedawno pisaliśmy o emocjach jakie wśród kierowców wzbudza nowy rozbudowana część portu w Calais. Skarżą się oni, że sposób w jaki nowy terminal jest zaprojektowany przyczynia się do długich kolejek i zatorów w porcie.

Natomiast przyczyną tego, że operatorzy promowi unikają nowego terminala są kwestie bezpieczeństwa przy dokowaniu – donosi „Le Marin”, francuski portal na temat gospodarki morskiej.

Informacja ta została potwierdzona przez Aureliena Delcloya, przedstawiciela związku zawodowego CGT w porcie w Calais.

„Dojazdy do promów się rozpadają, wszędzie występują problemy techniczne. Warunki pogodowe, z północnymi wiatrami, także nie pomagają. Statki mają duże problemy żeby dobić na wyznaczone miejsce” – powiedział Delcloy, cytowany przez „La Voix Du Nord” .

W ubiegłym tygodniu skontaktowaliśmy się z portem w Calais z prośbą o skomentowanie bieżącej sytuacji. Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi. Według doniesień mediów francuskich, prezes portu Jean-Marc Puissesseau nie udziela komentarzy na temat nowego terminala.

Tagi