W 2021 r. operatorzy kolejowi przewieźli o 2,7 mln ton ładunków intermodalnych więcej niż rok wcześniej. Zwiększyła się także praca przewozowa – o 4,4 proc. w stosunku do 2020 r., osiągając poziom 8,2 mld tono-km.
Ubiegły rok był rekordowy pod względem liczby jednostek ładunkowych. „Pierwszy raz w historii przewieziono ich prawie 1,8 mln sztuk. Rynek przewozów intermodalnych osiągnął poziom 1 778 tys. sztuk, z czego 1 690 tys. sztuk stanowiły kontenery. W stosunku do 2020 r. liczba przetransportowanych jednostek wzrosła o ok. 6,9 proc.” – podaje UTK.
Kolejowe przewozy intermodalne – królują kontenery
95 proc. ogółu przewiezionych w ubiegłym roku jednostek stanowiły kontenery. Podobnie jak w latach poprzednich, największy udział miały te 20- i 40-stopowe (odpowiednio 33,9 proc. i 56,7 proc.). Warto też odnotować, że liczba przewiezionych kontenerów 40-stopowych po raz pierwszy w historii przekroczyła 1 mln sztuk.
Z punktu widzenia przewoźników samochodowych ciekawe mogą być dane o przetransportowanych koleją naczepach i przyczepach. Stanowiły one 2,6 proc. jednostek, natomiast wymienne nadwozia samochodowe 1,8 proc. W 2021 r. pociągi przewiozły także niewielki odsetek stanowiły pojazdów ciężarowych i ciągników siodłowych z naczepami (0,001 proc.).
Rynek przewozów intermodalnych okazał się najmniej podatny na ograniczenia wynikające z pandemii. Przewoźnicy potrafili dostosować się do zmieniających realiów rynku. Transport intermodalny regularnie rośnie z roku na rok, ale wymaga wsparcia wszystkich interesariuszy rynku. Dla nadawców i odbiorców ładunków czynnikiem wpływającym na wybór danego środka transportu są trzy podstawowe zmienne: czas, koszt i dostęp do infrastruktury załadunkowej/wyładunkowej. Te trzy czynniki są kluczowe z punktu widzenia optymalizacji łańcucha dostaw” – dr inż. Ignacy Góra, prezes UTK skomentował dane o intermodalnych przewozach kolejowych za 2021 r.
Tu trzeba jeszcze zaznaczyć, że udział masy przewiezionej w ramach transportu intermodalnego w masie ładunków ogółem sukcesywnie rośnie. W 2021 r. stanowił 10,9 proc. Zwyżka w stosunku do 2020 r. była co prawda symboliczna (0,2 proc.), ale w porównaniu do 2019 r. – już zauważalna – 2,4 proc.
