DPDHL podpisała kontrakt na przejęcie 100 proc. udziałów J.F. Hillebrand za 1,5 miliarda euro. Aby umowa była ważna, wymagana jest zgoda różnych organów antymonopolowych, np. z Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. DHL chce sfinansować za zakup z własnych funduszy, co pokazuje, że sytuacja finansowa niemieckiej grupy jest bardzo dobra.
J.F. Hillebrand to firma, która powstała w 1844 r. w Moguncji w Nadrenii-Palatynacie. Jest uznanym specjalistą w spedycji morskiej zwłaszcza w segmencie napojów i płynnych towarów luzem, które są transportowane za pomocą innowacyjnych flexitanków i kontenerów typu cysterna ISO. DHL skorzysta z know-how i doświadczeń klientów Hillebrand na tym polu, aby wykorzystać pozytywne perspektywy wzrostu tych produktów.
Operator zatrudnia około 2,7 tys. osób i w 2020 r. miał roczny obrót w wysokości 1,4 miliarda euro. Hillebrand przewiduje, że w 2021 r. przewiezie 0,5 mln standardowych kontenerów.
Dla porównania, DHL dysponował 2,9 mln standardowych kontenerów w transporcie morskim w 2020 roku. Dzięki przejęciu, DPDHL przyspieszy ekspansję w transporcie morskim, wzmacniając obecność w ponad 90 krajach, obejmującą najważniejsze szlaki handlowe na świecie.
Biorąc pod uwagę siłę naszej działalności spedycyjnej, przejęcie Hillebrand jest doskonałym uzupełnieniem naszego istniejącego portfolio. Zgodnie z naszą strategią korporacyjną wzmacniamy naszą podstawową działalność logistyczną i zapewniamy długoterminowy rentowny wzrost” – mówi Frank Appel, prezes Grupy Deutsche Post DHL.
Strategia Hillebranda w ostatnich latach skupiała się nie tylko na logistyce napojów alkoholowych, ale także na towarach płynnych, innych niż niebezpieczne – luzem. Operator w 2020 r. przejął brytyjską firmę Braid zajmującą się logistyką płynów luzem, takich jak wino, oliwa z oliwek, nieszkodliwe chemikalia, soki i oleje jadalne. Hillebrand przejął także 3W-Logistik z siedzibą we Frankfurcie w 2019 roku oraz amerykańską firmę Royal Logistics na początku ubiegłego roku.