TransInfo

Fot. ITD

Niemcy stanęły okoniem ws. samochodów spalinowych

W przyszłym tygodniu - 7 marca nie dojdzie do planowanego głosowania Rady Europejskiej nad przełomowymi regulacjami, które mają doprowadzić do zakończenia sprzedaży nowych samochodów spalinowych w 2035 r. Niespodziewany zwrot nastąpił ze względu na stanowisko Niemiec, które wycofały się z poparcia tych zmian - donosi agencja Reuters.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Na razie nie podano nowej daty głosowania, a rzecznik Szwecji, która sprawuje obecnie rotacyjną prezydencję w Unii Europejskiej, poinformował, że ambasadorowie krajów Wspólnoty wrócą do tematu „we właściwym czasie”.

Nagła wolta w sprawie zakazu sprzedaży samochodów spalinowych jest skutkiem rozłamu, jaki nastąpił w ostatnich dniach w niemieckim rządzie. Volker Wissing, niemiecki minister transportu powtórzył w piątek, że stosowanie paliw syntetycznych powinno być możliwe po terminie 2035 r. i że nadal brakuje obiecanej propozycji Komisji Europejskiej, jak to zrobić.

Chcemy mobilności neutralnej dla klimatu, a to oznacza otwartość na wszystkie możliwe technologie” – powiedział Wissing na konferencji prasowej w piątek.

Natomiast niemieckie ministerstwo środowiska, kierowane przez partię Zielonych, oświadczyło, że Niemcy powinny trzymać się umowy i nie wycofywać się w ostatniej chwili.

Jeżeli koalicyjny rząd Niemiec nie uzgodni jednoznacznego stanowiska, musiałby wstrzymać się od głosu podczas głosowania Rady Europejskiej w przyszłym tygodniu. To oraz pewien opór ze strony Włoch i niektórych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, może postawić pod znakiem zapytania unijny zakaz.

Dlatego po wielomiesięcznych negocjacjach Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej i państw członkowskich Wspólnoty zakaz sprzedaży pojazdów spalinowych od 2035 r. może być zablokowany na ostatniej prostej. Ponieważ kraje UE muszą jeszcze formalnie zatwierdzić wcześniejszą uchwałę Europarlamentu. Dopiero wtedy regulacja będzie mogła wejść w życie.

Reuters podaje też, że rzecznik Komisji Europejskiej powiedział w piątek, że Bruksela „rozważy potencjalny wkład paliw neutralnych pod względem emisji CO2 w osiągnięcie mobilności neutralnej dla klimatu”. Dodał przy tym, że jest w kontakcie z krajami w celu omówienia tej kwestii.

Przejście na pojazdy bezemisyjne jest absolutnie konieczne, aby osiągnąć nasze cele klimatyczne na lata 2030 i 2050” – zaznaczył rzecznik.

Zaistniałą w piątek sytuację z zadowoleniem przyjęły Włochy, które wcześniej zapowiedziały, że zagłosują przeciwko unijnemu zakazowi.

„Włochy mają bardzo jasne stanowisko – samochody elektryczne nie mogą być jedynym rozwiązaniem na przyszłość” – powiedział Gilberto Pichetto Fratin, minister energii. Dodał, że pojazdy napędzane „paliwami odnawialnymi” należy uznać za „równie czystą” opcję.

Tagi