TransInfo

Fot. Port of Dover

Wielka Brytania kolejny raz przesuwa termin wprowadzenia kontroli granicznych

Jacob Rees-Mogg, brytyjski minister ds. szans związanych z Brexitem, potwierdził w ubiegły czwartek, iż wprowadzenie kontroli świeżej żywności na granicy Wielkiej Brytanii zostanie odsunięte w czasie do końca 2023 r. To czwarty raz gdy termin jest przesuwany.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

W wystąpieniu przed parlamentem Rees-Mogg przyznał, iż wprowadzenie kontroli żywności i nowych obciążeń administracyjnych byłoby czasochłonne a także zakłóciłoby łańcuchy dostaw i wprowadziło ryzyko zatorów w portach.

Oznacza to, że unijni eksporterzy będą nadal mogli wysyłać swoje produkty na Wyspy bez konieczności dodatkowej roboty papierkowej. To także dobra wiadomość dla sektora transportowego.

Przewoźnicy mają pewność, iż przepływ towarowy i ruch pojazdów do i z Wielkiej Brytanii nie zostanie zakłócony. A tym groziły kontrole graniczne, które znacznie wydłużyłyby postoje na granicy.

Minister stwierdził, iż opóźnienie wprowadzenia kontroli pozwoli brytyjskim firmom zaoszczędzić nawet 1 mld funtów rocznie. Dodał też, że wprowadzenie inspekcji „nie byłoby właściwą rzeczą dla Wielkiej Brytanii”. Rees-Mogg dodał, że jesienią przedstawi plan operacyjny, który zawierać będzie szczegóły dotyczące zasad wprowadzenia kontroli granicznych. Ministerstwo celuje w koniec 2023 r. wskazują termin wprowadzenia nowych zasad importu na granicy.

Kiedy już kontrole zostaną wprowadzone, rząd brytyjski chce by były one jak najbardziej zdigitalizowane. To ma pomóc w utrzymaniu sprawnego i płynnego ruchu na granicy.

Przypomnijmy, że w lipcu Brytyjczycy mieli wprowadzić w życie następujące regulacje dotyczące importu do Wielkiej Brytanii:
– wymóg przeprowadzania sanitarnych i fitosanitarnych kontroli produktów importowanych z UE w specjalnych punktach kontroli granicznej;
– wymóg deklaracji bezpieczeństwa dla importu;
– wymóg dostarczenia świadectwa zdrowia przez eksportera, wydawanego przez odpowiednie jednostki w kraju eksportera;
– restrykcje w imporcie chłodzonego mięsa z UE.

Furia i niepewność na Wyspach

Opóźnienie wprowadzenia kontroli z pewnością rozzłości brytyjskich eksporterów żywności. Ich produkty podlegają kontroli na granicy unijnej, podczas gdy towary z UE nadal będą swobodnie wjeżdżały na Wyspy.

James Withers, przedstawiciel szkockich producentów żywności i napojów w komentarzu dla „Politics Home” nazwał krok rządu „kolejnym policzkiem”. Withers już wcześniej krytykował rząd za „dawanie unijnym eksporterom przewagi”.

Z drugiej strony, Shane Brennan, szef Federacji Łańcucha Chłodniczego, pochwalił krok rządu mimo iż wprowadza nierówne zasady dla firm brytyjskich i unijnych.

„Nie potrzebujemy obecnie więcej kosztów i stresu” – powiedział.

Brytyjscy importerzy wiedzą, iż przynajmniej do końca 2023 r. mają spokój na granicy. Nadal jednak nie jest pewne czy pod koniec 2023 r. władze będą wprowadzać kontrole, czy będzie to później lub czy w ogóle będą one implementowane – – powiedział szef brytyjskiego stowarzyszenia przetwórców mięsa Nick Allen dodając, że przemysł potrzebuje jasności zasad.  Brak pewności nie sprzyja długofalowemu planowaniu i budowaniu biznesu.

Tagi