TransInfo

Fot. Matt Brown / Flickr / CC BY 2.0 nuotr.

Idą do sądu w sprawie londyńskiej strefy niskiej emisji

Grupa dziesięciu holenderskich przewoźników skierowała do sądu sprawę przeciwko Transport for London (TfL), utrzymując, że nałożono na nich niezgodnie z prawem kary w związku z londyńską strefą niskiej emisji ULEZ.

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Holenderscy przewoźnicy chcą unieważnienia dziesiątek tysięcy funtów kar finansowych związanych z ULEZ i pokrycia przez TfL kosztów sądowych – donoszą niderlandzkie media.

Firma świadcząca usługi dla branży transportowej – Transport in Nood BV – wystąpiła w imieniu ukaranych na Wyspach przewoźników o wszczęcie postępowania sądowego przeciwko TfL i jej agencji windykacyjnej Euro Parking Collection (EPC) przed Sądem Najwyższym.

Jeśli odniosą sukces, powództwo może otworzyć drzwi do podobnych roszczeń wobec TfL ze strony innych przewoźników z Holandii i całej Europy.

Pozostało 83% artykułu do przeczytania.

Dołącz do premium lub zaloguj się i skończ czytanie

Firmie Transport in Nood BV holenderscy przedsiębiorcy transportowi zlecają m.in. obsługę grzywien nałożonych przez policję i inne służby kontrolne zarówno w Niderlandach jak i za granicą.  

Firma twierdzi, że kary w wysokości około 7,5 mln euro (6,5 mln funtów) za złamanie zasad wjazdu do ULEZ i LEZ mogły zostać niesłusznie nałożone na holenderskie firmy, których pojazdy jeździły w strefach płatnych na terenie  Londynu i tzw. Wielkiego Londynu (dwa obszary objęte strefami ULEZ i LEZ – przyp. red.).

Dodatkowo według Transport in Nood EPC stosuje zbyt wysoki kurs wymiany do naliczania kar w euro, podczas gdy powinny one być naliczane w funtach.

Według Antonio Oliveiry, szefa Transport in Nood BV, nieuczciwe kary nakładane przez TfL doprowadziły niektóre przedsiębiorstwa do bankructwa. 

To naprawdę wywarło wpływ na ludzi. Widziałem, jak płakali z tego powodu, inni musieli sprzedać swoje ciężarówki. Jest to całkowicie niesprawiedliwe i musimy uzyskać odpowiedź od angielskiego sądu, aby dowiedzieć się, czy jest to zgodne z prawem” – powiedział Oliveira brytyjskiemu dziennikowi “The Telegraph”.

„Występujemy z pozwem, aby odzyskać zapłacone już kary oraz koszty sądowe. Mówimy o milionach funtów. Mówimy tylko o Holandii – w całej Europie skala niesłusznie nałożonych kar musi być jeszcze większa” – dodał.

Transport in Nood jest reprezentowany przez brytyjską kancelarię prawną Smith, Bowyer and Clarke. 

Oliveira przytoczył historię kierowcy ciężarówki przywożącego kwiaty do Londynu, który został ukarany prawie 400 grzywnami na kwotę 347 tys. funtów (1,73 mln zł). Zasadniczym problemem był fakt, że mandaty spływały późno. 

Przypomnijmy, że strefa ULEZ została rozbudowana w sierpniu ubiegłego roku i objęte nią zostały wszystkie dzielnice brytyjskiej stolicy, które dotąd nie podlegały ograniczeniom. Od 29 sierpnia 2023 r. za wjazd do strefy niespełniającym wymagań pojazdem z silnikiem Diesla powyżej 1,205 tony masy własnej do 3,5 tony masy całkowitej pojazdu, należy zapłacić 12,5 funta. Brak płatności jest karany grzywną w wysokości 180 funtów. 

333 mandaty dla Francuza 

O problemach z londyńską strefą niskiej emisji donosiły już ponad rok temu francuskie media. Léo Taccoen, niezależny kierowca ciężarówki z Pas-de-Calais otrzymał w ciągu dwóch tygodni pod koniec 2022 r. 333 mandaty na łączną kwotę 205 tys. euro (885 tys. zł). W podobnej sytuacji znajdowali się jego koledzy. 

Taccoen jeździł wówczas Scanią S 500 spełniającą normę Euro VI, dlatego miał pewność, że nie dotyczą go ani opłaty za wjazd do centrum, ani przepisy dotyczące opłat ULEZ.

Według regulaminu miał rację. Jak wyjaśnia  Transport for London (TfL), samochody ciężarowe muszą albo spełniać normę Euro VI, albo uiszczać dzienną opłatę za wjazd do strefy.

Mogło się jednak zdarzyć, że francuski przewoźnik nie zarejestrował swojego pojazdu w TfL, co oznacza, że ​​zostanie obciążony kosztami.

Jeśli prowadzisz pojazd zarejestrowany poza Wielką Brytanią, musisz go u nas zarejestrować, aby poinformować nas, że spełnia on normy emisji LEZ, abyśmy mogli dodać Twój pojazd do naszej bazy danych. To ważne, abyś to zrobił, ponieważ jeśli wjedziesz do strefy LEZ bez rejestracji, nawet jeśli Twój pojazd spełnia standardy, będziesz musiał uiścić opłatę dzienną lub możesz otrzymać mandat karny” – czytamy na stronie internetowej TfL.

Potencjalnie nadużycie procedury

Wydaje się jednak, że wysyłanie kar finansowych stanowi potencjalnie nadużycie, ponieważ użytkownicy nie zostali poinformowani o takiej rejestracji wstępnej. Według prawnika Oliviera Vercellone, eksperta w dziedzinie prawa drogowego cytowanego przez francuski portal “Capital”, władze brytyjskie nie dopełniły obowiązku wcześniejszego wysłania pisma ostrzegawczego poprzedzającego nałożenie pierwszych mandatów. Umożliwiłoby to kierowcom i przewoźnikom spełnienie formalności i uniknięcie wykroczeń przed nałożeniem kar finansowych. Taccoen zatrudnił prawnika, który miał zbadać, czy nie doszło do nadużyć i czy mandaty zostały wystawione zgodnie z prawem. 

Ten artykuł jest dostępny dla subskrybentów trans.info premium

Nie trać dostępu do swoich ulubionych treści od dziennikarzy oraz ekspertów z branży TSL.

  • ciesz się czytaniem BEZ REKLAM
  • dostęp do WSZYSTKICH artykułów
  • dostęp do WSZYSTKICH „Magazynów Menedżerów Transportu”
  • dostęp do WSZYSTKICH nagrań wideo i podcastów
  • Poznaj wszystkie korzyści
WYPRÓBUJ ZA DARMO

Wypróbuj przez 30 dni za darmo.

Każdy kolejny miesiąc 29,90 zł

Masz już subskrypcję?Zaloguj się

Tagi