Ceny chińskich opon skoczyły w górę. Powodem cło antydumpingowe

W 2017 roku “Koalicja przeciwko nieuczciwej konkurencji w branży oponiarskiej” złożyła skargę do Komisji Europejskiej w celu ustalenia, czy opony importowane z Chińskiej Republiki Ludowej nie są sprzedawane w cenach niższych niż w kraju lub nawet niższych od kosztu ich produkcji. Takie praktyki w Unii Europejskiej są uznawane za dumping i są niedozwolone.

Komisja nie zgadza się na zalew rynku EU tanimi odpowiednikami z Chin

Komisja ostatecznie ustaliła, że chińscy producenci faktycznie dopuścili się nieuczciwych praktyk i 7 maja wprowadziła Rozporządzenie 2018/683. Nakłada ono na wybrane marki cło, które w niektórych przypadkach wynosi nawet niemal 70 proc. ceny danej opony. Tak wysokie stawki będą obowiązywały przez 6 miesięcy, po czym Komisja Antydumpingowa poda ostateczne ustalenia w kwestii cła.

Nowe cło uderzy po kieszeni przedsiębiorców i przewoźników

Irlandzkie Stowarzyszenie Przemysłu Oponiarskiego (ITIA) obawia się, że nowe prawo może doprowadzić do braku opon dla samochodów ciężarowych na rynku. Jak podaje portal HGVireland.com, mali i średni hurtownicy i sprzedawcy detaliczni, którzy często sprowadzają opony prosto z Chin, odnotowali wzrost kosztów od 80 do 100 proc. Ceny poszły w górę od 52,85 do 82,17 euro za oponę. Jak się okazuje prawo ma moc wsteczną, tak więc przedsiębiorcy, którzy zakupili większe partie opon zanim weszło nowe rozporządzenie, również są zmuszeni do zapłaty cła i w konsekwencji sprzedaży opon po dużo wyższej cenie.

– Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, że nasi członkowie (stowarzyszenia – przyp. red.), którzy obecnie mają zapasy chińskich opon, będą mieli trudności w przepływie gotówki, jeśli otrzymają znaczny rachunek do uregulowania za opony już sprzedane. Nie ma również pewności co do daty, od której obowiązuje obciążenie wsteczne. To oznacza, że nasi członkowie obawiają się nawet sprzedawać opony, które już mają na stanie, ponieważ nie są pewni, za jaką cenę je wystawić – mówi Paddy Murphy, prezes ITIA.

Na rynku może zabraknąć opon

Co więcej, firmy zmuszone były również zerwać korzystne kontrakty z dostawcami z Chin, ponieważ po wprowadzeniu ceł antydumpingowych przestały być opłacalne. Firmy zaczęły szukać opon na rynkach europejskich, które nagle stały się konkurencyjne w stosunku do chińskich odpowiedników. Z kolei europejscy producenci nie byli przygotowani na takie wzrosty zapotrzebowania na opony. Ponieważ opon będzie brakować, ceny pójdą w górę.

– Nasi członkowie prawdopodobnie będą musieli podnieść ceny w świetle tego rozporządzenia i niestety będzie to miało efekt domina dla wielu irlandzkich przewoźników drogowych i przedsiębiorstw transportu publicznego, które z kolei będą miały wpływ na konsumenta. Aby jak najlepiej załagodzić tę sytuację, wzywamy Komisję Europejską do rozważenia wpływu, jaki to rozporządzenie wywrze na konkurencyjność irlandzkich przedsiębiorców, a szczególnie zapisu o zastosowaniu tych opłat z mocą wsteczną – dodaje Murphy.