Wstrzymanie taśm produkcyjnych dotyczy zakładów w Szwecji, Francji i Niderlandach. Karin Hallstan, szefowa działu prasowego firmy poinformowała agencję Reuters, że po tymczasowym wstrzymaniu produkcji w europejskich zakładach, w przyszłym tygodniu podobne działania zostaną podjęte w fabrykach Scanii znajdujących się w Ameryce Południowej.
Przypomnijmy, że Scania nie jest pierwszym producentem, który zmaga się z problemem braku chipów. Produkcję w swoim belgijskim zakładzie wstrzymał w lutym br. konkurent Scanii, czyli Volvo Trucks.
Wcześniej do ograniczenia lub wstrzymania produkcji zmuszone były inne koncerny motoryzacyjne, np. Nissan i Honda. W tym tygodniu z kolei na podobny krok w fabryce w szwedzkim Torslanda zdecydowało się Volvo Cars. Działalność zakładów zostanie wznowiona 5 września.
Brak chipów odbija się na produkcji ciężarówek
O skali problemu daje wyobrażenie badanie opublikowane przez Silf/Swedbank, na które powołuje się Reuters. Wynika z niego, że “zakłócenia w dostawach mają obecnie negatywny wpływ na działalność 70 proc. szwedzkich firm produkcyjnych” – czytamy w komunikacie. Z tego powodu swoje plany produkcyjne na na najbliższe pół roku musiało ograniczyć 16 proc. przedsiębiorstw.