TransInfo

Załadunek i rozładunek towaru – dobra wola, czy obowiązek kierowcy? I czy zawsze warto się godzić na ustępstwa

Ten artykuł przeczytasz w 10 minut

Czy kierowca może wziąć jakikolwiek udział w załadunku lub rozładunku towaru? To pytanie, które wykonujący transport często muszą sobie zadawać. Po tekście omawiającym nieudaną próbę wykonania załadunku przez kierowcę, zakończoną koniecznością zapłacenia wysokiego odszkodowania, czas na rozpatrzenie kolejnej sytuacji. Jak kierowca powinien się zachować, kiedy zostanie poproszony wyłącznie o przesunięcie palet do burty naczepy? Co grozi mu, jeśli wówczas stanie się coś złego?

W jednym z poprzednich tekstów opisałem przypadek nieuprawnionej i nieudanej próby załadunku towaru przez kierowcę polskiego przewoźnika. Próba ta skończyła się upadkiem ładowanych towarów i dość poważną szkodą. Wyjście kierowcy przed umowę przewozu i dyspozycję nadawcy skończyło się bardzo niekorzystnym dla przewoźnika wyrokiem niemieckiego sądu. Żeby było bardziej pikantnie, przewoźnik został zwolniony przez sąd z odpowiedzialności wynikającej z prawa przewozowego, ale musiał zapłacić odszkodowania na podstawie niemieckiego kodeksu cywilnego.

Po ukazaniu się tego artykułu, od kilku czytelników otrzymałem maile z pytaniami dotyczącymi przypadków z ich podwórek. W najciekawszej, moim zdaniem, pytano mnie, co powinno się zrobić “w przypadku, kiedy chodzi jedynie o rozładunek, bez rampy, gdzie kierowca proszony jest o podciąganie palet do burty naczepy, aby magazynier ze strony odbiorcy mógł dokonać rozładunku wózkiem”.

Chodzi o to, że interpretacja BHP jest taka, że samochód dostawcy i jego naczepa nie są miejscem pracy magazyniera po stronie odbiorcy. Wyjście na naczepę i ewentualny wypadek może ciągnąć za sobą konsekwencje również w kwestii ubezpieczenia. Prawo przewozowe jest niejednoznaczne w tym zakresie. Nie jest to regulowane również umowami. Co więc w wypadku, kiedy kierowca odmawia współpracy przy pomocy w rozładunku tj. podciągania ręcznie palet pod burtę pojazdu celem mechanicznego rozładunku towaru przez odbiorcę?” – dopytywał czytelnik.

Sytuacja, którą opisał, nie jest ani wyjątkowa, ani skomplikowana, może jednak przytrafić się wielu kierowcom, stąd postanowiłem przyjrzeć się temu tematowi.

Kluczowe jedno pytanie

Tytułem wstępu wróćmy jeszcze na chwilę do poprzedniego, wspomnianego już artykułu. Opisany w nim przypadek dotyczył sytuacji, gdy przewoźnik w zawartej przez siebie umowie przewozu nie był zobowiązany do wykonania czynności załadunkowych oraz nie był do tego upoważniony przez wysyłającego/nadawcę.

Kierowca przewoźnika przystąpił do wykonania załadunku według własnej inicjatywy i bez upoważnienia kogokolwiek. Jak wspomniałem w artykule, zgodnie z obowiązującymi przepisami, czynności załadunkowe i rozładunkowe należą odpowiednio do nadawcy i odbiorcy. W mniejszym lub większym stopniu wynika to z przepisów dotyczących granic odpowiedzialności przewoźnika. Te zaś rozciągają się od przyjęcia towaru od nadawcy aż do jego wydania odbiorcy (patrz np: art. 17 CMR, art. 65 ustawy PP oraz § 425 niemieckiego HGB).

W każdym przypadku nasuwa się jednak pytanie (istotne również z punktu widzenia sprawy opisanej przez czytelnika): w którym momencie następuje przyjęcie przez przewoźnika przesyłki do przewozu, a w którym jej wydanie odbiorcy. Ogólnie przyjmuje się, że momentem przyjęcia towaru jest moment ukończenia przez nadawcę załadunku (załadowanie, ustawienie i w niektórych przepisach również zamocowanie towaru).

Zaś momentem wydania przesyłki jest podstawienie jej do dyspozycji odbiorcy – praktycznie otwarcie kurtyn, dachu lub drzwi i podjechanie w miejsce rozładunku lub pod rampę (przy środkach transportu z windą można dyskutować).

Można zatem śmiało uznać, że przepisy konwencji CMR, polskiej ustawy Prawo Przewozowe, niemieckiego HGB i francuskiego dekretu nie narzucają na przewoźników obowiązku dokonywania załadunku i rozładunku towarów – za wyjątkiem przesyłek o masie do 3 ton we Francji.

Ramy istnieją. Kiedy się poza nie wykracza?

Przepisy nie regulują tego jednak wprost, gdyż opisują jedynie zakres odpowiedzialności przewoźnika. Należy w tym miejscu wskazać, że odpowiedzialność przewoźnika kształtowana tymi przepisami jest ściśle związana z jego pieczą nad powierzoną mu przesyłką. Literatura i orzecznictwo zgodnie uznają, że odpowiedzialność przewoźnika może być przypisana przewoźnikowi wyłącznie wówczas, gdy miał pieczę nad towarem.

Pomimo że przepisy prawa przewozowego wręcz wskazują na obowiązek sprawowania pieczy przewoźnika nad towarem od przyjęcia przesyłki do przewozu (moment przyjęcia pieczy i odpowiedzialności przewoźnika), do jej wydania odbiorcy (moment zakończenia pieczy i odpowiedzialności przewoźnika), literatura prawnicza i orzecznictwo wyraźnie wskazują, że obowiązek sprawowania przez przewoźnika pieczy nad towarem może wykraczać poza te ramy.

Np. obejmując czynności wykonywane jeszcze przed przyjęciem przesyłki do przewozu (związane z załadunkiem) i na czynności wykonywane przez niego po wydaniu przesyłki odbiorcy (związane z rozładunkiem). Ale istnieje jeden warunek – obowiązki te (załadowania i rozładowania przesyłki) muszą wynikać:

  • z zawartej przez przewoźnika umowy przewozu – przewoźnik ponosi wówczas odpowiedzialność za ewentualne szkody spowodowane w czasie wykonywania tych czynności, albo
  • z upoważnienia nadawcy lub odbiorcy – przewoźnik działa wówczas w imieniu i na rzecz nadawcy lub odbiorcy i na ich odpowiedzialność. W tym aspekcie problematyczne jest udowodnienie istnienia tego upoważnienia.

Kluczowe: Czym jest załadunek, czym rozładunek?

Jak wynika z mojego poprzedniego artykułu, kierowca przewoźnika, za którego działanie odpowiedzialność ponosił przewoźnik, wykonywał czynności załadunkowe zarówno bez upoważnienia zleceniodawcy zawartego w umowie przewozu (zleceniu transportowym), jak i bez upoważnienia nadawcy przesyłki (ewentualnie załadowcy działającego w jego imieniu).

Dla istnienia odpowiedzialności przewoźnika za czynności załadunkowe i rozładunkowe w granicach ich wykonywania (patrz: poniżej) ważne jest więc – oczywiście poza obowiązującym prawem – uregulowanie dodatkowych obowiązków we wszelkich umowach, a w szczególności w zawartej ze zlecającym przewóz umowie przewozu.

Kolejnym elementem istotnym dla oceny opisywanej sytuacji jest zakres czynności załadunkowych i rozładunkowych. Literatura wskazuje na następujące definicje załadunku i rozładunku:

  • Załadunek – czynność mająca na celu bezpośrednie umieszczenie ubezpieczonego mienia na środku transportu, trwająca od momentu uniesienia mienia w miejscu znajdującym się w bezpośrednim sąsiedztwie środka transportu do momentu umieszczenia na środku transportu,
  • Rozładunek – czynność mająca na celu bezpośrednie wyjęcie ubezpieczonego mienia ze środka transportu i umieszczenie go w miejscu, znajdującym się w bezpośrednim sąsiedztwie środka transportu.

Takie definicje wynikają zarówno z przepisów, jak też z praktyk stosowanych w transporcie morskim, które wyznaczają trendy w innych gałęziach transportu, w tym w transporcie drogowym.

Moim zdaniem, czynności polegające na przemieszczaniu palet do burty pojazdu (bok, tył), będą mieściły się w powyższej definicji rozładunku. Również, gdy palety będą przemieszczane na windę i sprowadzane na ziemię. Jak już wspomniałem, podstawienie towaru do dyspozycji odbiorcy i przekazanie listu przewozowego jest uznawane za wydanie towaru odbiorcy i zakończenie umowy przewozu. Jeżeli zatem przewoźnik nie był do tego zobowiązany umową przewozu, kierowca słusznie odmówił wykonania tych czynności.

Definicje bardziej szczegółowe

Przemieszczanie przez przewoźnika przesyłek/palet poza bezpośrednie sąsiedztwo pojazdu (np. do magazynu), lub z miejsca znajdującego się poza bezpośrednim sąsiedztwem pojazdu (np. z magazynu) wymaga nie tyle umownego uzgodnienia tych warunków, ale również uszczegółowienia definicji załadunku i rozładunku. Można np. wykorzystać rozwiązanie stosowane przez nas od wielu lat, gdzie załadunek i rozładunek jest definiowany następująco:

  • Załadunek – ogół czynności wykonywanych bezpośrednio przed rozpoczęciem przewozu w miejscu nadania, mających na celu umieszczenie przygotowanego do przewozu mienia na lub wewnątrz środka transportu, z włączeniem czynności dostarczenia mienia z magazynu, innego pomieszczenia lub miejsca składowania w bezpośrednie sąsiedztwo środka transportu.
  • Rozładunek – ogół czynności wykonywanych bezpośrednio po zakończeniu przewozu w miejscu przeznaczenia, mających na celu wyjęcie mienia ze środka transportu, z włączeniem czynności przemieszczania mienia z bezpośredniego sąsiedztwa środka transportu do magazynu, innego pomieszczenia lub
    miejsca składowania.

W opisanej w pytaniu sytuacji, gdzie przewoźnik ma obowiązek dokonania rozładunku (nawet w części) lub załadunku (nawet w części) należałoby:

  • zawrzeć takie obowiązki w umowie przewozu, zawieranej z zamawiającym usługę przewozu (warto też określić granice ich wykonywania) lub
  • przy braku takich obowiązków w umowie przewozu, co najmniej uzyskać upoważnienie do wykonania tych czynności od nadawcy/załadowcy lub odbiorcy/rozładowcy.

W pierwszym przypadku odpowiedzialność przewoźnika za ewentualne szkody w przesyłce rozpocznie się z chwilą rozpoczęcia czynności załadunkowych (rozpoczęcie pieczy nad przesyłką, niezależnie jak zdefiniujemy załadunek), a zakończy z chwilą zakończenia czynności rozładunkowych (zakończenie pieczy nad przesyłką, niezależnie jak zdefiniujemy rozładunek).

W drugim przypadku (jeżeli obowiązek wykonania tych czynności nie wynika z umowy przewozu), wykonanie czynności załadunkowych musi wynikać z upoważnienia nadawcy/załadowcy, a w przypadku wykonania czynności rozładunkowych – odpowiednio odbiorcy/rozładowcy.

Uwaga na upoważnienia

O ile udowodnienie istnienia obowiązku dokonania czynności załadunkowych i/lub rozładunkowych zawartych w umowie przewozu nie powinno nastręczać trudności, o tyle przy braku takich ustaleń w umowie przewozu trudno będzie przewoźnikowi udowodnić, że wykonywał czynności załadunkowe i/lub rozładunkowe na polecenie / z upoważnienia odpowiednio nadawcy lub odbiorcy.

Większość takich upoważnień jest bowiem wydawana ustnie, co nie musi być potwierdzone przez nadawcę lub odbiorcę w czasie trwania sporu o odszkodowanie za uszkodzenie przesyłki przez przewoźnika w czasie wykonywania tych czynności.

Co z ubezpieczeniem?

Kolejny ważny aspekt, to warunki ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przewoźnika (OCP). Część polskich ubezpieczycieli nie rozszerza ochrony ubezpieczeniowej o szkody powstałe w czasie wykonywania przez przewoźnika czynności załadunkowych i rozładunkowych. Druga część daje przewoźnikom możliwość rozszerzenia (zwykle bezpłatnie) pod warunkiem, że obowiązek wykonania przez przewoźnika czynności załadunkowych i rozładunkowych wynika z zawartej przez niego umowy przewozu.

Reasumując, aby przewoźnik formalnie ponosił odpowiedzialności za szkody w przesyłce powstałe w czasie wykonywania czynności załadunkowych i rozładunkowych oraz skutecznie scedował ją na ubezpieczyciela, niezbędne jest:

  • potwierdzenie istnienia tych obowiązków (w granicach ich wykonywania – patrz: definicje) w umowie przewozu zawieranej z zamawiającym usługę przewozu oraz
  • skuteczne rozszerzenie umowy ubezpieczenia OCP o szkody powstałe przy wykonywaniu tych czynności w granicach ich wykonywania (patrz: definicje) i wynikającej z nich dodatkowej odpowiedzialności.

Pełne bezpieczeństwo przewoźnika zależy od spełnienia łącznie dwóch wymienionych przesłanek, gdyż spełnienie pierwszej wskaże na odpowiedzialność przewoźnika i nie zepsuje relacji biznesowych, a spełnienie drugiej pozwoli na pokrycie ewentualnej szkody przez zakład ubezpieczeń.

Powyżej zaprezentowałem moje stanowisko dotyczące kwestii związanych z częściowym załadunkiem i rozładunkiem towaru. Mam nadzieję, że powyższe zainicjuje szerszą dyskusję na ten temat i finalnie uzbroi przewoźników w wiedzę, która umożliwi im przeciwdziałanie wymuszania na nich wykonywania obowiązków, które absolutnie nie wynikają z przepisów obowiązującego prawa.

CDS Kancelaria Brokerska
www.cds-odszkodowania.info
www.oc-przewoznika.info

aplikacja, Trans.INFO

Fot.Pixabay/pashminu/public domain

Tagi