Stawki w transporcie cały czas rosną. Popyt powinien niedługo zacząć je gonić

Ten artykuł przeczytasz w 11 minut

W kwietniu wszystkie trzy indeksy (popytu, podaży i stawek) zaliczyły skokowy wzrost rok do roku. Jednak widać, że rynek usług transportowych nie powrócił do poziomu sprzed pandemii. Popyt i podaż nadal są poniżej poziomów z 2019 r. Przewoźnicy jednak żądają więcej za kursy.

W kwietniu ponownie przyjrzeliśmy się statystykom dotyczącym sytuacji na rynku spotowych przewozów drogowych między Polską a jej głównymi europejskimi partnerami handlowymi. Oprócz Niemiec, które dominują w wymianie handlowej z Polską, analizowaliśmy ruch samochodów ciężarowych między naszym krajem a Włochami, Francją, Czechami, Rosją, Holandią i Wielką Brytanią.

Dane pochodzą z narzędzia Metrix analizującego spotowy rynek transportu drogowego. Pod indeksem popytu kryją się wszystkie (zrealizowane i niezrealizowane) zapytania klientów, zaś wskaźniki podaży obliczane są na podstawie podjętych przez przewoźników negocjacji na temat tych zapytań. Indeks stawek obliczany jest na podstawie oferowanych stawek za przejazd.

Analizując kwietniowe poziomy wszystkich trzech indeksów rzuca się w oczy ich znaczny wzrost w porównaniu do analogicznego okresu 2020 r. Jak dobrze pamiętamy, wiosna 2020 r. to okres pierwszego starcia z pandemią COVID-19 i okres ostrych lockdownów w całej Europie. Co istotne dla sektora transportowego, obostrzenia podczas pierwszej fali pandemii obejmowały także zakłady przemysłowe. Z tego powodu produkcja stanęła na kilka tygodni. Jeśli dodamy do tego zamknięcia granic otrzymamy znaczący zastój na rynku transportowym.

W roku bieżącym, surowe obostrzenia nie dotyczyły już zakładów przemysłowych w takim stopniu, jak w poprzednim roku. Z kolei kierowcy zawodowi wyłączeni są z licznie wprowadzanych ograniczeń w ruchu transgranicznym.

inelo_marcosbis_webinar

Podaż wyższa niż rok temu, ale niższa niż przed pandemią

Patrząc na indeks podaży to w kwietniu 2021 r. dla trasy z Polski do Niemiec jego mediana wyniosła 108 pkt. w porównaniu do 66 pkt. w kwietniu 2020 r. Podobne różnice zauważalne były na pozostałych kierunkach. Np. dla Holandii było to 126 pkt. do 46 pkt., dla Włoch 114 pkt. wobec 33 pkt., podobnie w przypadku Francji – 113 pkt. do 33 pkt.

Względnie najmniejsza różnica widoczna była na trasie do Czech – w kwietniu 2021 r. było to 95 pkt. przy 75 pkt. w czwartym miesiącu 2020 r. Stosunkowo wysoki poziom podaży na trasie za naszą południową granicę w kwietniu 2020 r. wynika z faktu, iż początkowo nie była zamknięta (w przeciwieństwie np. do ograniczeń w transporcie na teren Włoch). Zaś niższy niż na innych trasach poziom podaży w kwietniu 2021 r. jest rezultatem aktualnie bardzo surowych restrykcji pandemicznych w tym kraju.

Przez większą część br. w Czechach obowiązywał zakaz poruszania się po kraju, a obywatele praktycznie zamknięci byli w domach. W związku z tym popyt konsumpcyjny wyraźnie tam spadł, za czym idzie mniejsze zamówienia importowe z Polski. Dodatkowo, choć pracownicy sektora transportu międzynarodowego wyłączeni byli z ograniczeń na wjazd do Czech z Polski, to wyłączenia te nie dotyczyły kierowców jeżdżących przez Czechy do Niemiec. Wielu przewoźników jeżdżących z Polski do Bawarii przez Czechy (i zabierający ładunki do i z Czech przy okazji) mogli w związku z tym zrezygnować z tej trasy.

Z powodu dość wyjątkowej sytuacji jaka panowała w kwietniu 2020 r., wzrost rok do roku indeksu jest bardziej anomalią, aniżeli świadczy o jakiejś nadzwyczajnej podaży w roku bieżącym. Porównując podaż z kwietnia obecnego roku do tego z kwietnia 2019 r. (a więc wiosny sprzed pandemii) widzimy, iż dostępność transportu jest nadal niższa niż przed pandemią. Na trasie do Niemiec 108 pkt. z ubiegłego miesiąca to zdecydowanie mniej niż 127 pkt. z kwietnia 2019 r. W przypadku Czech różnica jest jeszcze większa (95 pkt. w kwietniu 2021 r. i 123 pkt. w analogicznym okresie 2019 r.).

Podobnie znaczny spadek dostępnego transportu zauważyliśmy na trasie do Wielkiej Brytanii (95 pkt. wobec 119 pkt.). W tym przypadku dodatkowo dochodzi problem Brexitu, przez który przewoźnicy nie chcą jeździć na Wyspy.

Względnie niewielki spadek indeksu podaży w porównaniu do kwietnia sprzed pandemii zanotowano na kierunku rosyjskim (109 pkt. obecnie i 117 pkt. w 2019 r.), francuskim (113 i 121) a zwłaszcza włoskim (114 i 118).

Patrząc na obecny trend na rynku (porównując dane z kwietnia 2021 r. do poprzedniego miesiąca) to w przypadku większości krajów widzimy nieznaczny spadek podaży. Jedynie w Holandii był on niezmienny, a na trasie do Włoch wyższy. Dominacja lekkich spadków wynika zapewne z faktu, iż w kwietniu najpierw wypadły Święta Wielkanocne a na przełomie kwietnia i maja – tradycyjny długi weekend majowy.

Mediana indeksu podaży transportu dla pojazdów > 16 t (pkt.)

Trasak kwiecień 2019 r. kwiecień 2020 r. kwiecień 2021 r.
Polska-Niemcy 127 66 108
Polska-Niderlandy 102 46 126
Polska-Czechy 123 75 95
Polska-Włochy 118 33 114
Polska-Francja 121 33 113
Polska-Wielka Brytania 119 48 95
Polska-Rosja 117 42 109

Źródło: metrix.trans.info

Zamówienia też jeszcze nie odbiły

Analogiczną sytuację do występującej przy podaży transportu, zaobserwować można w zapotrzebowaniu na usługi przewozowe. Mediana indeksu za kwiecień 2021 r. znacznie przewyższa dołek z kwietnia ubiegłego roku, jednak nadal znajduje się poniżej poziomów z wiosny 2019 r. Co więcej, wydaje się, iż różnica między indeksem popytu z ostatniego kwietnia a tym z kwietnia 2019 r. jest większa niż w przypadku podaży transportu.

Mediana popytu na kierunku niemieckim osiągnęła 88 pkt. w kwietniu br. zaliczając znaczny skok w porównaniu do pandemicznego dołka z poprzedniego roku na poziomie 33 pkt. Niemniej jednak w porównaniu do zapotrzebowania na transport w kwietniu 2019 r. (131 pkt.) obecny poziom nie wygląda już tak imponująco. Tendencja ta zauważalna jest na wszystkich rynkach.

Wszędzie najnowszy poziom indeksu jest znacznie poniżej poziomu z analogicznego okresu sprzed dwóch lat. W Czechach jest to 86 pkt. do 127 pkt., we Francji 84 pkt. do 142 pkt., w Rosji 111 pkt. do 154 pkt.

W porównaniu do marca 2021 r., w kwietniu br. wzrost zapotrzebowania na transport zaobserwowaliśmy na trasach do Niemiec, Czech, Włoch oraz Francji. Niższy popyt za to widoczny był przy kierunkach do Holandii, Rosji i Wielkiej Brytanii.

Mediana indeksu popytu transportu dla pojazdów > 16 t (pkt.)

Trasa kwiecień 2019 r. kwiecień 2020 r. kwiecień 2021 r.
Polska-Niemcy 131 33 88
Polska-Niderlandy 127 34 88
Polska-Czechy 127 41 86
Polska-Włochy 106 25 74
Polska-Francja 142 13 84
Polska-Wielka Brytania 87 25 42
Polska-Rosja 154 38 111

Źródło: metrix.trans.info

Stawki wyższe niż przed pandemią

Jeśli chodzi o indeks stawek w transporcie między Polską i jej głównymi partnerami handlowymi to, podobnie jak w przypadku podaży i popytu, zauważamy istotny wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem. Aczkolwiek warto dodać, iż wzrost ten nie jest tak imponujący jak w przypadku pozostałych indeksów. Wynika to z faktu, iż utrudnienia graniczne i brak chętnych do przewożenia towarów w ubiegłym roku działały hamująco na spadek stawek.

W drugiej połowie 2020 roku popyt konsumpcyjny w dużej mierze się odbudował, co przyczyniło się do wzrostu stawek. Ponadto rok bieżący przyniósł dynamiczny wzrost produkcji przemysłowej w Polsce. Ta zaś napędzana jest w dużej mierze przez zamówienia z zagranicy, co przekłada się na zarówno popyt na transport na analizowanych przez nas kierunkach, jak i na stawki.

Stawki są obecnie na poziomie wyższym niż przed dwoma laty, przed pandemią. Na trasie do Niemiec indeks stawek wyniósł w kwietniu 2021 r. 108 pkt. w porównaniu do 80 pkt. w kwietniu 2020 r. i 104 pkt. w 2019 r. Podobnie sytuacja wygląda w innych krajach.

Szczególnie wysoki poziom indeksu stawek występuje na kierunku do Wielkiej Brytanii. 116 pkt. z ubiegłego miesiąca to znacznie powyżej 88 pkt. z kwietnia 2020 r., ale i wyraźnie więcej niż 101 pkt. z czwartego miesiąca 2019 r. Warto podkreślić, iż w przypadku innych tras różnica między tegorocznym indeksem a tym z 2019 r. jest mniejsza. Przykładowo – w przypadku Francji jest to 106 pkt. i 105 pkt., a Włoch – 104 pkt. i 97 pkt. Ta dysproporcja w przypadku stawek na Wyspy jest oczywiście pochodną Brexitu. W związku z utrudnieniami i formalnościami na granicy, ryzykiem powrotu z pustym ładunkiem (kontrole graniczne obowiązują przy wjeździe do UE) oraz dość długim okresem restrykcji we Francji dla kierowców wracających z Wysp sprawił, iż przewoźnicy zaczęli żądać więcej za kursy na tej bardziej ryzykownej trasie.

Jeśli chodzi o trend w roku bieżącym, to w kwietniu w porównaniu do marca mediana indeksu stawek wzrosła na trasach do Niemiec (o 9 pkt.), Włoch oraz minimalnie do Niderlandów. W przypadku Czech i Rosji wskaźnik znajdował się na tym samym poziomie. Spadek zanotował indeks na trasach do Francji i Wielkiej Brytanii.

Mediana indeksu stawek za transport dla pojazdów > 16 t (pkt.)

Trasa kwiecień 2019 r. kwiecień 2020 r. kwiecień 2021 r.
Polska-Niemcy 104 80 108
Polska-Niderlandy 99 81 108
Polska-Czechy 97 80 101
Polska-Włochy 97 91 104
Polska-Francja 105 78 106
Polska-Wielka Brytania 101 88 116
Polska-Rosja 93 74 103

Źródło: metrix.trans.info

W oczekiwaniu na wzrosty

Wraz z luzowaniem obostrzeń we wszystkich europejskich krajach należy spodziewać się wzrostu konsumpcji i odbicia zwłaszcza w sektorach usług. Powinno to dać dodatkowy impuls do wymiany handlowej pomiędzy krajami. Spodziewać się można dalszego wzrostu popytu aczkolwiek trudno oczekiwać by osiągnął on poziom sprzed pandemii. Rosnąć, wraz z zapotrzebowaniem na transport, powinna też jego podaż. Tu jednak możliwości wzrostu są bardziej ograniczone, choćby ze względu na występujące jeszcze przed pandemią, problemy z niedoborem zawodowych kierowców. Wraz z boomem konsumpcyjnym, jakiego możemy spodziewać się w najbliższych ciepłych miesiącach, oczekiwać też możemy wzrostu stawek za transport jako, że przewoźnicy będą chcieli sobie odbić ostatnie miesiące.

Fot. Wikimedia/Vincent van Zeijst CCA-SA 4.0 International

Tagi