Historia transportu – odc. 38. O tym, skąd się wziął pomysł na trzyosiowe ciężarówki

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Sukces Goodyeara zachęcił wielkiego konkurenta, koncern Firestone, do podobnych działań. W 1919 roku Firestone zapoczątkował akcję „Ship by Truck” czyli „Przewoź ciężarówką”.

Właściciel firmy Harvey Firestone zapewniał sprzedawców opon, że do ciężarówek należą przewozy na odległość do 150 km.

Przedsiębiorcy przekonali się do opon i w 1926 roku Goodyear po raz pierwszy sprzedał więcej pneumatyków od masywów: 235,6 tys. do 208,5 tys. Kilka lat później nadeszły opony balonowe i dalekodystansowy transport samochodowy, który przewidział Seiberling, stał się rzeczywistością.

Trzyosiowe ciężarówki lepiej sprawdziły się na błotnistych drogach

Wiele dróg miało nawierzchnie gruntowe, a w najlepszym razie szutrowe. W razie deszczu na drogach natychmiast pojawiało się błoto. Zdarzało się, że nawet na głównych drogach ciężarówki zapadały się w nim po osie.

Dlatego Goodyear wspólnie z General Motors sfinansowali skonstruowanie trzyosiowych ciężarówek, które w terenie lepiej dawały sobie radę od modeli dwuosiowych. Napędem na oba tylne mosty przydawał się szczególnie na błotnistych drogach.

Trzyosiowe ciężarówki rozpoczął budować General Motors wspólnie z Goodyearem.

Zapewniały one nie tylko dalszą popularyzację samochodów ciężarowych, ale także większą od modeli dwuosiowych sprzedaż opon.

W kolejnym odcinku Historii transportu w Trans.INFO:

O złotych latach parowozów

Historia transportu – zobacz poprzednie odcinki:

Tagi