“W kabinie śpi się po trzech i to różnych nacji (…) wszyscy razem, na stołówce wszyscy razem nawet nie ma gdzie usiąść, jedziesz do domu nie wiesz czy jesteś zarażony czy zdrowy (…)” – tak o sytuacji kierowców ciężarówek na promach jeszcze kilka dni temu pisał jeden z nich na Facebooku. Na problem przepełnionych kabin zwracała również uwagę m.in. Iwona Blecharczyk. Zapytaliśmy operatorów promowych, co robią, by zwiększyć bezpieczeństwo kierowców ciężarówek.
Zmian, jak się okazuje, jest sporo. Agnieszka Zembrzycka, rzecznik prasowy Stena Line, zapewnia, że firma wprowadza “wszelkie zalecenia sanitarno-epidemiologiczne służb państwowych”, a także “własne, wewnętrzne procedury bezpieczeństwa, między innymi dodatkowe zalecenia higieniczne”. Wśród wprowadzonych środków prewencyjnych wymienia m.in.:
– (…) obowiązek posiadania miejsca w kabinie dla każdego pasażera w rejsach dziennych i nocnych. Stena Line zachęca podróżnych do pozostania w kabinie przez cały czas rejsu, aż do dopłynięcia do portu.
– Na statkach większość punktów jest nieczynna, pozostały otwarte tylko te, które są niezbędne dla pasażerów podczas 10-godzinnej podróży: sklep i restauracja.
– Do restauracji i sklepu wpuszczamy jednocześnie tylko taką liczbę osób, która umożliwi odpowiednią separację. Przestrzegamy też odpowiedniego dystansu między stolikami oraz w kolejkach.
– W ruchu frachtowym, tam gdzie to możliwe, wprowadziliśmy elektroniczny obieg dokumentów.
Oprócz tego wejście do restauracji jest możliwe dopiero po dezynfekcji rąk, udostępnionymi przez armatora środkami. Natomiast pasażerowie są zachęcani do płatności kartami bezstykowo.
Stena Line zwiększyła też “częstotliwość prewencyjnego czyszczenia i dezynfekcji powierzchni, zwłaszcza tzw. punktów styku, czyli miejsc najczęściej dotykanych: klamek, przycisków w windach, poręczy etc.” A załoga promów przechodzi codziennie pomiar temperatury.
Szereg środków zapobiegawczych wprowadzony został też na promach należących do firmy Unity Line. Jak informuje Katarzyna Antoń, kierownik działu marketingu, każdy kierowca pojazdu ciężarowego zobowiązany jest do zgłoszenia się do biura odprawy armatorskiej z wypełnioną deklaracją sztauowania i mocowania ładunku.
Dopuszczamy możliwość wypełnienia deklaracji przez spedytora. Przesłana elektronicznie deklaracja będzie honorowana tylko wtedy, kiedy wszystkie pola będą wypełnione prawidłowo. W temacie wiadomości należy wpisać numery rejestracyjne pojazdu” – tłumaczy Katarzyna Antoń.
Unity Line ograniczyło także liczbę osób przebywających w poczekalni dla kierowców. Mogą w niej przebywać maksymalnie 4 osoby. Pozostali proszeni są o ustawianie się przed biurem.
Armator kontroluje też temperaturę pasażerów przed wejściem na prom oraz pobiera od nich wypełnione karty informacyjne, która potem przekazuje odpowiednim służbom granicznym i sanitarnym.
Liczba kierowców i pasażerów przy jednoczesnym przebywaniu w restauracjach została zmniejszona do max. 45 osób, przy czym są one posadzone w odpowiednich odległościach na sali.
Unity Line w części punktów gastronomicznych wprowadziło ponadto system jedzenia na wynos w specjalnych, ofoliowanych opakowaniach. Do tego liczba osób robiących zakupy w sklepach pokładowych została ograniczona, a zwiększono częstotliwość dezynfekcji powierzchni gładkich oraz miejsc użyteczności wspólnej.
Rozmieszczone zostały w różnych miejscach pojemniki ze środkami do dezynfekcji rąk oraz komunikaty o postępowaniu ochronnym przeciw covid-19 i zakazie gromadzenia się” – dodaje Katarzyna Antoń.
Czytamy też, że “w miarę możliwości przewozowych kierowcy i pasażerowie będą rozmieszczani w kabinach pojedynczo, bądź w mniejszych grupach, po dokonaniu opłaty za przejazd i kabinę, a spedytorów prosi się o wcześniejsze dokonywanie rezerwacji dla kierowców ze świadomym dokonaniem wyboru naszych linii i doinformowaniem ich kierowców o zasadach obowiązujących obecnie.” Od 31 marca 2020 pasażerowie są zobowiązani również do “zakupy kabiny na podróż do/ze Szwecji”.
Źródło: pxhere/CC0
