TransInfo

Fot. Viapass

Za niezapłacony mandat odholowanie ciężarówki? Kontrowersyjna propozycja jednego z europejskich regionów

Od czasu wprowadzenia myta w Belgii wystawiono grzywny na łączną sumę 64 mln euro. Z tego ponad 20 mln wciąż nie zostało opłaconych. Poseł z Flandrii ma pomysł, jak zwiększyć ściągalność mandatów.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Od początku obowiązywania nowego systemu poboru myta w Belgii, tj. od  2016 r., belgijskie służby wystawiły mandaty związane z poborem opłat opiewające na kwotę prawie 64 mln euro (przypomnijmy, że na początku funkcjonowania systemu kwota mandatu bez względu na przewinienie wynosiła 1000 euro). Z tego prawie 21 mln, czyli jedna trzecia nie została opłacona – wynika z informacji, o które Peter Van Rompuy – lider partii flamandzkiej  (CD&V) – poprosił belgijskiego ministra finansów Matthiasa Diependaele. 75 proc. wspomnianych grzywien nałożono na zagranicznych kierowców (blisko 48 mln euro) – donosi belgijski dziennik “De Morgen”.

„Średnio ściągalność kar wynosi mniej niż 70 proc. Oznacza to, że Flandria wciąż musi otrzymać prawie 21 mln euro, z czego 4,1 mln euro pochodzi od kierowców krajowych, a 16,8 mln euro od kierowców zagranicznych. Z pewnością musimy uniemożliwić im uniknięcie kary, ale ponieważ Flandria inwestuje tę kwotę w infrastrukturę drogową i towarzyszącą jej politykę mobilności, wszystkim regionom Belgii zależy na większej ściągalności mandatów” – mówi Van Rompuy cytowany przez dziennik.

Flamandzkie organy podatkowe powinny zatem systematycznie współpracować z Viapass w celu zwiększenia wydajności i skuteczności egzekucji. Mobilne zespoły muszą być w stanie interweniować jeszcze szybciej, jeśli zagraniczne ciężarówki ponownie wjadą na nasze terytorium choć grzywny nie zostały uregulowane – powiedział Peter Van Rompuy.

Jego zdaniem w razie potrzeby służby powinny odholować ciężarówkę. Według Van Rompuya, taką procedurę zastosowano  w tym roku już 149 razy.

Turecki sposób na ściąganie opłat drogowych i mandatów

Na zwiększenie ściągalności mandatów i opłat drogowych sposób znalazły tureckie władze. W Turcji 15 marca br. weszły w życie nowe przepisy, zgodnie z którymi wszystkie niezapłacone mandaty i opłaty drogowe oraz za przejazdy przez mosty trzeba uiścić na granicy. Możliwość taka jest dostępna na wszystkich przejściach granicznych za pośrednictwem terminali POS (Point of Sales Terminals). W przeciwnym razie, w przypadku braku odpowiedniej opłaty kierowcy nie mogą przekraczać granicy.

Podobne rozwiązanie zastosowały władze rosyjskie. 7 czerwca 2021 r. w Rosji weszła w życie ustawa, zgodnie z którą pojazd wykonujący przewóz ładunków przy wjeździe i wyjeździe z Federacji jest sprawdzany pod kątem mandatów za wykroczenia drogowe i transportowe popełnione na terytorium tego kraju.
Przewoźnicy i kierowcy, którzy nie zapłacili kary, są zobowiązani do ich uiszczenia na granicy w ciągu trzech godzin. Dłużnicy są wpuszczani do kraju dopiero po spłaceniu wszystkich należności.

Z kolei w krajach, takich jak Dania, w przypadku braku możliwości opłacenia “od ręki” przez zagranicznego truckera mandatu, policja może założyć blokadę koła.  Podobnie jest w Niemczech. Gdy kierowca z zagranicy nie opłaci kwoty kaucji na poczet mandatu, nie pojedzie. BAG (Federalny Urząd Transportu Towarowego) może w takiej sytuacji zatrzymać pojazd i zakazać truckerowi dalszej jazdy.

Tagi