Fot. AdobeStock/M. Perfectti

Jest wyrok w sprawie Norwega, który został ukarany za mycie ciężarówki podczas odpoczynku

Wczoraj zapadł wyrok w Sądzie Rejonowym Follo i Nordre Østfold w kontrowersyjnej sprawie norweskiego kierowcy, który został surowo ukarany za mycie swojego pojazdu ciężarowego podczas regularnego tygodniowego odpoczynku.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Vegard Kåsa, Norweg z Notodden musiał stawić się w sądzie rejonowym Follo i Nordre Østfold, ponieważ zeszłej jesieni otrzymał od policji grzywnę w wysokości 20 tys. koron norweskich (ok. 9 tys. zł)  za mycie ciężarówki i jazdę samochodem po zamkniętym terenie bez karty w tachografie.

Norweski wymiar sprawiedliwości uniewinnił kierowcę – donosi norweski portal transpotowy tungt.no.

 Sąd rejonowy uznał, że jazda po terenie zamkniętym nie wymaga włożenia karty kierowcy do tachografu – mówi Odd Robert Aksnes, adwokat truckera  cytowany przez portal.

– Gdybym nie został uniewinniony, mogłoby to spowodować, że straciłbym serce do tej pracy – mówi Kåsa, którego cieszy, że na sali sądowej zwyciężył rozsądek. 

Według pełnomocnika kierowcy sąd jasno stwierdził, że mycie i polerowanie pojazdu wykonane przez pracownika w tym wypadku należy traktować jako czas wolny, a nie czas pracy.

Sąd zwraca uwagę, że Kåsa jeździł wyłącznie po terenie prywatnym należącym do jego pracodawcy, Kaasa Transport AS. Teren ten jest oznaczony jako prywatny i odgrodzony taśmą barierową i/lub pachołkami. Dlatego nie chodzi o jazdę po drodze publicznej drogi” – czytamy w orzeczeniu.

“Sąd stwierdza również, że kierowanie pojazdem w tej sytuacji nie może być w żadnym wypadku uważane za “przewóz osób lub towarów”. Na podstawie wyjaśnień Kåsy kierowanie polegało wyłącznie na przemieszczaniu ciężarówki z jednego końca terminala na drugi w celu uzyskania dostępu do bieżącej wody – jak również do parkowania. W związku z tym prowadzenie pojazdu nie było również związane z „przewozem osób lub towarów” i nie jest objęte rozporządzeniem dotyczącym tachografów. Nie można zatem żądać, aby Kåsa korzystał z karty kierowcy, ani ukarać go za jej brak” – kontynuował sędzia. 

Następnie sąd stwierdza, że ​​nie doszło do naruszenia przepisów dotyczących czasu prowadzenia pojazdu i odpoczynku. Sąd doszedł do wniosku, że po postawieniu aktu oskarżenia Kåsa musi zostać uniewinniony” – czytamy dalej w wyroku. 

Tagi