Tylną część naczepy można podnieść, jeśli wymaga ona załadunku aż do dachu. Przy maksymalnym wysunięciu ma zatem identyczną całkowitą wysokość z przodu, jak i z tyłu (4 m). Jeśli nie, sufit pozostaje obniżony w tylnej części pojazdu. To poprawia właściwości aerodynamiczne podczas jazdy. Rezultatem są wymierne oszczędności na paliwie – do 5 proc.
Dach podnoszony jest ręcznie za pomocą pompy hydropneumatycznej, a do regulowania wysokości służą kłonice, nie są więc wymagane żadne dodatkowe narzędzia.
Regulacji może dokonać jedna osoba, a cały proces trwa ok. 10 minut, łącznie z przesunięciem plandeki i dopasowaniem jej do nowej wysokości.
Producent podkreśla, że naczepa EcoGeneration w wersji EcoFLEX (będzie też EcoVARIOS i EcoFIX) nadaje się szczególnie do przewozu ładunków drobnicowych i napojów.
Fot. Michał Jurczak
W zależności od konkretnego zadania transportowego, nadwozie Eco może być wyposażone w plandekę standardową lub Power Curtain (nie wymaga listew). Rodzaj wybranej plandeki nie powoduje różnicy w sposobie prowadzenia załadunku i rozładunku.
Zabezpieczenie ładunku również jest identyczne jak w “zwykłej” naczepie.
Podobnie jak wersje standardowe, nadwozie Eco posiada obowiązujące certyfikaty, bazuje bowiem na tej samej technologii, co standardowe naczepy.
Podstawą pozostaje podwozie Modulos, które dzięki modułowej koncepcji umożliwia elastyczne projektowanie nadwozia. Alternatywnie można również zastosować podwozie X-Light, by uzyskać szczególnie niską masę własną, zwiększając tym samym ładowność. Wszystkie pojazdy EcoGeneration będą wyposażane w fabryczny system telematyczny TrailerConnect® CTU. Naczepa wkrótce wejdzie do oferty handlowej.
