Szef Girteki nie ma wątpliwości – koszty transportu w Europie mogą wzrosnąć nawet o jedną trzecią!

Stawki za usługi transportowe w Europie mogą potencjalnie wzrosnąć o nawet do 35 proc. Wszystko przez ceny paliw, niedobór kierowców i pojazdów oraz wchodzące przepisy Pakietu Mobilności - ocenia Edvardas Liachovicius, prezes Girteka Logistics. Nie jest jedynym, który spodziewa się wyższych kosztów w branży transportowej.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

„Średnia cena za ładunek w Europie już osiągnęła rekordowy poziom, ale stale rosnąca inflacja a także jakiekolwiek zakłócenia globalnych łańcuchów dostaw mogą przełożyć się na nasze gospodarki, potencjalnie zwiększając koszty transportu od 20 do nawet 35 proc.” – powiedział Edvardas Liachovicius, prezes Girteka Logistics.

Liachovicius podkreśla, że wzrost cen za usługi transportowe w ostatnich miesiącach spowodowany jest kilkoma nakładającymi się na siebie czynnikami. Przede wszystkim wpływ mają rosnące koszty paliwa stanowiące jedną piąta ogólnych kosztów przewoźników. Prezes Girteki zaznacza, że średnia cena paliwa w Unii Europejskiej ustabilizowała się na rekordowym poziomie ok. 1,5 tys. euro za 1 tys. litrów. Także rosnące ceny gazu ziemnego przekładają się na koszty firm transportowych, gdyż wpływają one na cenę AdBlue.

Nie tylko paliwo

Innym istotnym czynnikiem, który nadal odbija się na kosztach operacyjnych, jest brak kierowców, z którym borykać się muszą europejscy przewoźnicy.

„Niedobór oznacza, iż musimy zapewnić odpowiednią liczbę kierowców, aby nasze ciężarówki cały czas były w ruchu. Oznacza to, iż musimy przyglądać się ich zarobkom i podnosić je kilka razy w roku, by pozostać konkurencyjnym i atrakcyjnym pracodawcą” – powiedział Liachovicius.

Innym problemem nękającym sektor transportowy w Europie jest brak nowych pojazdów. Niedobór półprzewodników przełożył się na kryzys produkcyjny w branży motoryzacyjnej. Producenci nie są w stanie dostarczyć klientom wystarczającej liczby nowych pojazdów ciężarowych i sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na nie.

„Ta sytuacja wywiera presję na ceny samochodów użytkowych” – stwierdził Liachovicius.

Przekłada się to na wzrost cen zarówno nowych, jak i również używanych pojazdów.

Pandemia COVID-19 przyczyniła się także do pojawienia się wielu nowych wydatków, takich jak zakup masek, dodatkowych środków czystości i środków dezynfekujących, a w niektórych przypadkach, także strojów ochronnych.

Początek przyszłego roku, przez wejście w życie kolejnych przepisów Pakietu Mobilności, przynieść może kolejny nacisk na ceny i koszty. Jednak tu Girteka jest przygotowana.

„Choć potencjalnie może to przyczynić się do wyższych cen w transporcie, Girteka Logistics przygotowuje się na zmiany i podjęliśmy decyzję o ekspansji naszej obecności w Polsce, aby być bliżej naszych klientów z naszą obecnością w Europie Zachodniej” – zapowiedział prezes Girteka Logistics.

Inni też widzą wzrosty

Litewski przewoźnik nie jest jedyną firmą transportową zauważającą wzrost kosztów w sektorze. We wrześniu przedstawiciel innej dużej marki z sektora TSL – Luis Gomez, prezes XPO Logistics Europe powiedział w wywiadzie dla „Financial Times”, iż wprowadzenie Pakietu Mobilności oraz rosnący problem z brakiem kierowców doprowadzą do wzrostu wynagrodzeń truckerów w Europie. Gomez mówił o wzroście wynagrodzeń o wysoki jednocyfrowy, bądź nawet niski dwucyfrowy procent.

Opinie przewoźników potwierdzają dane statystyczne. Według analityków z Transport Intelligency i Upply średnie stawki w europejskim transporcie drogowym wzrosły o 2,9 proc. rok do roku w III kwartale 2021 r. W porównaniu do poprzedniego kwartału wzrost wyniósł 0,9 proc.

Tagi