Fot. granica.gov.pl

Tysiąc ciężarówek w kolejce na granicy. Przewoźnicy apelują o pomoc

56 godzin - tyle czasu muszą czekać kierowcy ciężarówek na odprawę na przejściu granicznym z Białorusią w Bobrownikach - wynika z informacji, które podała dzisiaj przed południem Straż Graniczna. Z dużym prawdopodobieństwem, czas ten może się jeszcze wydłużyć, bo zbliża się weekend, w dodatku świąteczny, i wielu kierowców z Białorusi i Rosji będzie wracać do domów i baz. Wystarczy wspomnieć, że w poprzednią niedzielę kolejka przed granicą liczyła według Krajowej Administracji Skarbowej tysiąc pojazdów.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Przed godz. 9 kolejka miała około 21 km – wynika informacji podanych przez Regionalny System Ostrzegania – podaje PAP. Z tego powodu obowiązuje strefa buforowa w miejscowości Stacja Waliły, która ma usprawnić ruch.

Według Straży Granicznej wzmożony ruch do granicy w Bobrownikach ma związek z okresem przedświątecznym. Dzisiaj rano pogranicznicy szacowali, że w kolejce do odprawy czeka około tysiąca ciężarówek. W ciągu 12-godzinnej zmiany udało się odprawić na Białoruś 254 pojazdy ciężarowe – PAP cytuje podlaski oddział Krajowej Administracji Skarbowej.

Sytuację komplikuje fakt, że od 9 listopada, czyli od momentu wybuchu kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią, Bobrowniki są jedynym drogowym przejściem drogowym w województwie podlaskim obsługującym ruch towarowy. Wtedy z powodu napiętej sytuacji zamknięto przejście graniczne w Kuźnicy.

Kolejka w Bobrownikach powoduje straty przewoźników

A wydarzenia na granicy mocno komplikują działanie firm transportowych operujących na trasach do krajów za wschodnią granica Polski Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych wystosowało list do Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, w którym prosi o pilną interwencję u władz państwa. ZMPD apeluje o poprawę sytuacji na wszystkich granicach stanowiących zewnętrzne granice Unii Europejskiej w Polsce. Zamknięcie przejścia w Kuźnicy i ogromne kolejki w Bobrownikach spowodowały bowiem efekt domina i czas oczekiwania na odprawy na przejściach z Ukrainą także uległ wydłużeniu.

Trudne warunki sanitarne i pogodowe oraz świadomość, że wielu kierowców nie zdąży wrócić na święta Bożego Narodzenia do domu, prowadzi wśród nich do eskalacji napięcia” – Jan Buczek, prezes ZMPD pisze w Liście do Rzecznika MSP.

Dodaje, że czekający w kolejkach na granicy nie mają dostępu do urządzeń sanitarnych ani zaplecza z żywnością.

ZMPD podkreśla przy tym, że rzeczywisty czas przekroczenia granicy jest w istocie dłuższy. Bo oprócz oczekiwania na wjazd ciężarówki na terminal doliczyć jeszcze trzeba sam czas odprawy celnej.

Raportowany przez naszych przewoźników realny czas oczekiwania na wjazd na terminal wynosi nawet 4-5 dni” – podkreśla Zrzeszenie.

Długie przestoje na granicy to poważny problem dla przewoźników, ponieważ po pierwsze oznacza większe koszty, a po drugie – może odbić się na współpracy ze zleceniodawcami. Jeśli terminy dostaw zostaną przekroczone – firmie transportowej często grożą kary, nie mówiąc ryzyku zerwania kontraktu.

„Dzienna strata dla przewoźnika drogowego związana z przestojem pojazdu ciężarowego na granicy szacowana jest na około 400 euro” – szacuje ZMPD.

Tagi