Oprócz kary więzienia 51-latek w ubiegłym tygodniu został skazany jeszcze na grzywnę w wysokości 8 tys. euro. Rumun zatankował bowiem ciężarówkę 262 razy płacąc za paliwo sfałszowanymi kartami paliwowymi Później sprzedawał olej napędowy innym kierowcom.
“Przedsiębiorczy” kierowca został złapany po tym, gdy pracownik stacji benzynowej w Meer przy belgijskiej E19 zadzwonił na policję 4 lutego 2020 r., mówiąc, że zauważył u klienta sprzęt do skimmingu (nielegalnego kopiowania zawartości paska magnetycznego karty płatniczej). Do terminala płatniczego na stacji przyczepiono metalową płytkę z baterią i kamerą, która pozwalała na rejestrowanie pinów. Po prześledzeniu nagrań z monitoringu stacji, śledczy dotarli do Rumunów – Barbarosa I. i Mihaia S.
Na podstawie europejskiego nakazu policja przeszukała dom 51-letniego mężczyzny w Rumunii pod koniec ubiegłego roku. Śledczy znaleźli w nim sprzęt do skimmingu i dane kart paliwowych – donosi belgijski dziennik Nieuwsblad.
Kolejne dochodzenia wykazały, że oskarżeni ukradli duże ilości paliwa w latach 2015-2020 przez oszustwa komputerowe. Według ustaleń śledczych paliwo sprzedawali głównie kierowcom ciężarówek z Turcji i Iranu, którzy płacili przestępcom 0,8 euro za litr. Kradli paliwo ze stacji benzynowych w Hoogstraten, Antwerpii, Herentals, Rumst, Schoten, Wommelgem, Zwijndrecht, Melsele, Temse, Kallo, Tessenderlo, Lokeren, Wetteren, Beernem i Veurne.
Kompan Barbaros I., który zajmował się głównie umieszczaniem sprzętu do skimmingu (jego udział w przestępstwach był ograniczony) został skazany na 30 miesięcy więzienia i grzywnę 4 tys. euro. Obaj muszą wypłacić poszkodowanym firmom łączne odszkodowanie w wysokości ponad 60 tys. euro.