Giganci paliwowi podjęli zaskakującą decyzję. Efektem będzie zmiana cen na stacjach

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Nawet do 5,03 zł za litr diesla trzeba będzie w tym tygodniu zapłacić na stacjach benzynowych. Również w przypadku benzyny średnie ceny oscylują w okolicach 5 zł/l. A to dopiero początek. Eksperci prognozują bowiem kolejne wzrosty w nadchodzących tygodniach.

Już w ubiegłym tygodniu zauważalny był wyraźny wzrost cen na pylonach. O 8 groszy podrożała 95-oktanowa benzyna, o 7 groszy olej napędowy. Ten tydzień przyniósł kolejne wzrosty. Jak szacuje e-petrol.pl, w tym tygodniu trzeba będzie zapłacić:

  • od 4,91 do 5,03 zł/l za diesla
  • od 4,94 do 5,06 zł/l za 95-oktanową benzynę,
  • od 2,45 do 2,51 zł/l za autogaz.

Nic jednak nie wskazuje na to, żeby ceny miały spaść. Wręcz przeciwnie.

W przyszłym tygodniu możemy się spodziewać kolejnych wzrostów, o kilka groszy. Biorąc pod uwagę ceny hurtowe z dziś – szacowałbym średnią cenę oleju napędowego w granicach 5,10 zł/l, przy czym ceny hurtowe wciąż rosną – wskazuje dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z e-petrol.pl.

– Wydaje się więc, że 5 zł za litr stanie się na nadchodzące tygodnie nową normą. Na pocieszenie mogę powiedzieć, że jest to pewien sygnał, że wychodzimy z koronawirusowej zapaści. Popyt rośnie, bo gdyby nie to, nie rosłyby i ceny – dodaje.

Zaskakująca decyzja OPEC+

Czynników powodujących wzrosty cen na stacjach jest kilka.

W ostatnim czasie nie bez znaczenia były ataki na instalacje naftowe w Arabii Saudyjskiej i konflikt z Jemenem, które wpłynęły na stabilność produkcji w tym regionie – wskazuje dr Bogucki.

Dodaje, że był to jednak czynnik jednorazowy, którego nie należy demonizować.

Znaczący wpływ miało za to ostanie posiedzenie OPEC+, czyli rozszerzonego kartelu międzynarodowej organizacji krajów-producentów ropy naftowej (m.in. o Rosję). Podjęto na nim zaskakującą decyzję o utrzymaniu limitów wydobycia.

OPEC+ postanowił zaczekać kolejny miesiąc z większymi zmianami polityki podażowej. Cięcia produkcji w łącznej skali nieco ponad 8 mln bbl/d (baryłka ropy naftowej/dolar – przyp. red.) będą obowiązywały nie do końca marca, lecz do końca kwietnia. Arabia Saudyjska tym samym utrzyma do końca kwietnia dodatkowe cięcia produkcji w wielkości 1 mln bbl/d” – przypomina Urszula Cieślak z BM Reflex.

Jak dodaje ekspertka, koalicja “zgodziła się jednak na niewielki wzrost wydobycia przez Rosję i Kazachstan odpowiednio w wielkości 130 tys.bbl/d i 20 tys. bbl/d”.

Skąd taka decyzja?

To zapewne gest dobrej woli w kierunku kluczowego gracza porozumienia, czyli Rosji, która już kilkakrotnie sygnalizowała, że skłonna byłaby wesprzeć zwiększenie wydobycia. Bez tego zaś istniała obawa, że kraj ten zacznie myśleć nad opuszczeniem OPEC+, a nie da się ukryć, że bez Rosji istnienie koalicji byłoby zagrożone – komentuje dr Bogucki.

Ceny paliw wreszcie spadną?

Zdaniem eksperta, w najbliższych miesiącach realne są dalsze ustępstwa związane z wydobyciem ropy. Kolejne posiedzenie OPEC zaplanowane jest na 1 kwietnia. I to wówczas ogłoszona może być dalsza liberalizacja założeń.

Myślę, że Arabia Saudyjska zdecyduje się na zwiększenie wydobycia, a i całe porozumienie pójdzie w tym samym kierunku. Przy czym nie spodziewałbym się całkowitego zniesienia limitów wydobycia, gdyż system na nich oparty jak dotąd dobrze się sprawdza krajom członkowskim – dodaje przedstawiciel e-petrol.pl.

Decyzja o większym wydobyciu spowoduje niewielki spadek cen na rynku światowym, jednak to, jak długo się on utrzyma, wynikać będzie m.in. z sytuacji związanej z pandemią i uzależnionego od obostrzeń popytu.

Teoretycznie jednak od kwietnia ceny paliw mogą zacząć spadać.

Teoretycznie – podkreśla dr Jakub Bogucki. – Pamiętajmy, że na razie tysiące Polaków pracują jeszcze w domach i poziom zużycia paliwa nie wrócił do normy. Jeśli jednak by zaczął, stacje niekoniecznie byłyby skłonne do obniżania cen przy rosnącym popycie. Nie zapominajmy również, że spadek cen ropy tylko do pewnego stopnia oddziałuje na ceny na stacjach. Znaczny udział w wysokości tych ostatnich mają bowiem podatki – kwituje.

Fot. Pixabay/ResoneTIC

Tagi