Fot. Julien Delfosse/ DPPI

Dakar 2022 bez MAZ-a. Sportowi kierowcy nie kryją oburzenia sankcjami

Drużyna białoruskiego MAZ-a nie zostanie dopuszczona do udziału w przyszłorocznej edycji rajdu Dakar - informację tę oficjalnie potwierdził organizator wyścigu. Przyczyna wykluczenia? Sankcje nałożone na białoruskiego producenta.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Firma A.S.O. (Amaury Sport Organisation), organizator rajdu „Dakar”, oficjalnie ogłosił, że zespół sportowy MAZ-SPORTauto nie zostanie dopuszczony do udziału w rajdzie „DAKAR 2022” – pisze na swoim facebookowym profilu drużyna sportowa zakładu z Mińska.

W piątek na profilu pojawił się też komentarz Siergieja Wiazowicza, szefa zespołu.

Bez końca kpią ze sportowców: najpierw zabierają flagę, potem hymn, a teraz próbują zabrać samochód. To nie upiększa całego światowego sportu i, moim zdaniem, sam proces rozwiązywania tych kwestii jest nie do przyjęcia: albo milczenie, albo (rozwiązanie – przyp. red.) siłowe: kiedy jesteś organizatorem i interpretujesz zasady jak chcesz. Jesteśmy bardzo oburzeni tą sytuacją” – powiedział sportowiec.

Zaznaczył przy tym, że zespół jest gotów do startu w zmaganiach w każdych okolicznościach.

Jako sportowcy będziemy kontynuować swoją dotychczasową pracę, aby w każdej chwili, jak tylko nadarzy się okazja, móc nadal reprezentować interesy sportu motorowego poza granicami Białorusi na najwyższym poziomie” – podkreślił Wiazowicz.

Informacja o wykluczeniu spotkała się z ostrymi komentarzami obserwatorów profilu. Zwracali uwagę m.in. na niepotrzebne – w ich opinii – mieszanie sportu z polityką.

Na wstępnej liście zespołów, które miały wystartować w rajdzie, były trzy załogi jadące MAZ-ami. Potem jednak – decyzją francuskich władz – zostały z niej usunięte, o czym poinformowano białoruskiego producenta – pisze portal Championat.com.

Tagi