TransInfo

Chińczycy będą sprzedawać trucki na… alkohol. Tak chcą dbać o środowisko

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Benzyna, olej napędowy, a może wodór? Nic z tego. Chiński producent Geely ogłosił wprowadzenie do sprzedaży pierwszej na świecie ciężarówki Yuan Cheng M100 napędzanej… alkoholem metylowym.

Ciężkie ciężarówki Yuan Cheng są wyposażone w silniki przyjazne dla środowiska. Nic dziwnego, firma Geely testuje układ napędowy na alkohol metylowy już od ponad 15 lat. Warto zaznaczyć, że spółka ma pełne prawa do technologii zasilania paliwem metylowym. Nowy samochód będzie dostępny w trzech wariantach: standardowym, górskim i logistyki regionalnej.

Fot. zgh.com

Silnik od Geely ma pojemność 12,54 l i maksymalną moc 460 KM. Wskaźnik jego żywotności to ponad milion kilometrów. Producent zaznacza, że stworzony przez niego silnik wykorzystuje te same komponenty, z których korzystają główni gracze na rynku pojazdów ciężkich.

Fot. zgh.com

Stosowanie tego rodzaju pojazdów to korzyść przede wszystkim dla środowiska. Emisje z paliwa, którym w tym przypadku jest alkohol metylowy, są znacznie niższe niż w przypadku oleju napędowego. Ciężarówki Yuan Cheng nie tylko spełniają krajowe normy emisji spalin w Chinach, ale nawet emitują mniej od wyznaczonych limitów. Model M100 zapewnia wysoką wydajność i niezawodność oraz niskie zużycie paliwa.

– Pojazdy użytkowe Geely będą najbezpieczniejszymi, najbardziej przyjaznymi dla środowiska i energooszczędnymi pojazdami na rynku – zaznacza Zhou Jianqun, prezes Geely New Energy Commercial Vehicle Group.

Fot. zgh.com

Ciężarówka od Geely przybrała bardzo minimalistyczną formę. Jak zaznacza firma, w ten sposób podkreślono jej cechy użytkowe. Ciekawostką jest podświetlone logo znajdujące się na przodzie. Natomiast na klamki, lusterka boczne oraz przednią szybę został nałożony materiał, który zapobiega przywieraniu błota.

Według informacji podanych przez portal chinapev.com, cena pojazdu, w zależności od wariantu waha się od 353 tys. juanów (ok. 200 tys. zł) do 378 juanów (ok. 214 tys. zł).

Fot. zgh.com

Tagi