Po polskiej stronie tworzą się kolejki. Nasze służby tłumaczą jednak, że wina za ten stan rzeczy leży po stronie białoruskich funkcjonariuszy.
Na przejściu granicznym Kukuryki-Kozłowicze występują utrudnienia w płynności odpraw towarowych na kierunku wywozowym z Polski (bardzo wolne tempo przyjmowania pojazdów przez stronę białoruską). Skutkuje to kumulowaniem się ruchu towarowego i powstawaniem kolejki po polskiej stronie granicy” – donosi Straż Graniczna.
📢Na przejściu granicznym Kukuryki-Kozłowicze występują utrudnienia w odprawach towarowych na kierunku wyjazdowym z Polski, wynikają one z bardzo wolnego tempa przyjmowania pojazdów przez str.białoruską🇧🇾. Skutkuje to kumulowaniem pojazdów i powstawaniem kolejki po stronie🇵🇱. pic.twitter.com/tzOqQJEAhG
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) October 13, 2022
Informacje na ten temat potwierdza również Sławomir Kostjan z lubelskiego oddziału Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych. Twierdzi, że w ciągu ostatnich dni wyraźnie zmniejszyła się liczba przyjmowanych przez białoruskich celników aut.
Jako przykład podaje jedną z ubiegłych nocy, gdy zamiast 350 ciężarówek obsłużono zaledwie 115. Zdaniem przedstawiciela przewoźników, powodem takiego działania jest sytuacja geopolityczna, zaś po stronie polskiej straży granicznej widać gotowość do szybszego i sprawniejszego odprawiania ciężarówek.